W rodzinnej atmosferze
Sporo osób postanowiło spędzić Wielkanoc w inowrocławskich sanatoriach. Na przykład w "Modrzewiu" przebywać będzie aż dwustu kuracjuszy. - Niektórzy goście specjalnie przyjechali do "Modrzewia" na Wielkanoc, bo słyniemy z tego, że święta spędza się u nas w rodzinnej atmosferze - usłyszeliśmy w sanatorium.
"Modrzew" ma własną kaplicę. Jutro ksiądz z parafii św. Józefa poświęci tam potrawy. Kuracjusze mogą przybyć z własną święconką. Będzie też specjalny kosz ze świątecznymi smakołykami przygotowany przez pracowników placówki. W święta na stołach w "Modrzewiu" nie zabraknie tradycyjnych wielkanocnych potraw.
Na służbie
Wolnego nie będą mieć inowrocławscy strażacy z komendy powiatowej. - Życzenia złoży nam komendant. Liczymy, że odwiedzi nas ksiądz kapelan. Nie przewidzieliśmy jednak oficjalnego świątecznego śniadania. Każda zmiana zorganizuje je sobie na własna rękę - mówi Artur Kiestrzyn, rzecznik prasowy strażaków.
W 2 Inowrocławskim Pułku Komunikacyjnym świątecznie będzie już dziś podczas spotkania dowódcy z kadrą i pracownikami cywilnymi. Jutro, w Wielka Sobotę, żołnierze zaciągną warty przy grobie pańskim w kościele garnizonowym, a w niedzielę o szóstej rano udadzą się tam na rezurekcję. - Świąteczne śniadanie rozpocznie się w jednostce w niedzielę o ósmej rano. Przy wspólnym stole zasiądą żołnierze i ich przełożeni. Kuchnia zaserwuje żurek, jajka, białą kiełbasę i szynkę - informuje mjr Artur Wiśniewski, rzecznik pułku.
Śniadanie na oddziale
Smak świąt nie ominie chorych, którzy Wielkanoc spędzać będą w inowrocławskim Szpitalu Powiatowym. Oczywiście tych, którym lekarze nie zalecili specjalnej diety. Będą jajka z chrzanem, biała kiełbasa i szynka. W święta, podobnie zresztą, jak i w dni powszednie, nie będzie ograniczeń w odwiedzinach chorych.
U Świętego Alberta
Wielkanocny nastrój panować będzie w inowrocławskim schronisku dla bezdomnych im. Świętego Brata Alberta. Jutro w tamtejszej kaplicy odbędzie się święcenie potraw, a o 20.00 odprawiona zostanie liturgia paschalna. W niedzielny ranek do stołu zasiądzie 40 mieszkańców schroniska wraz z przedstawicielami towarzystwa św. Alberta i duchownymi. Na stole nie zabraknie tradycyjnych potraw. Będą też wielkanocne baby, których wypiek rozpoczęto już wczoraj.