Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia
Niewiele osób już dziś pamięta, że w tym budynku oznaczonym numerem 22 (funkcjonowała tam przez lata apteka, a następnie restauracja "Stara Apteka") tuż po II wojnie światowej był areszt Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Więźniów przetrzymywano w piwnicach kamienicy.
Pamiątką po tych czasach są wyryte przez więźniów na piwnicznych ścianach inskrypcje. Odczytać można daty i niektóre nazwiska. Na jednej ze ścian widnieje wyryty krzyż, da się zauważyć fragmenty rysunków.
W areszcie przetrzymywano m. in. młodych ludzi o znanych i dużo mówiących wówczas w Inowrocławiu i okolicy nazwiskach. Trafił tam także zmarły niedawno Wacław Szewieliński ps. Zawisza, żołnierz AK, Honorowy Obywatel Miasta Inowrocławia.
Areszt przy Solankowej 22 w Inowrocławiu opisany przez Instytut Pamięci Narodowej
W wydanym przez Instytut Pamięci Narodowej przewodniku po miejscach represji komunistycznych 1944-1956 zatytułowanym "Śladami zbrodni", tak napisano o tym, co znajdowało się w kamienicy przy Solankowej 22: "W piwnicy widoczne są ślady świadczące o istnieniu aresztu, m. in. inskrypcje - część z 1946 r. - wykonane przez więźniów bezpieki. Uwagę zwracają masywne żelazne drzwi z wizjerem, stanowiące zapewne dawne wejście na korytarz aresztu. W piwnicy znajdowało się osiem cel, w tym pięć czteroosobowych, jedna ośmioosobowa i dwa karce ("lekki" i "ciężki"). W tych ostatnich nie było okien . W pozostałych celach okna były odrutowane na zewnątrz i zamalowane białą farbą".
W areszcie przy Solankowej 22 w Inowrocławiu było jedno łóżko na 20 więźniów
Z kolei w książce "Strzępy wspomnień Zawiszy" swój pobyt w areszcie przy Solankowej 22 wspomina Wacław Szewieliński.
Oto jego opowieść: "Przez trzy kolejne miesiące (aresztowany 30 marca 1946 roku - przyp. red.) siedziałem w areszcie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego mieszczącego się w piwnicach przy ul. Solankowej 22. (...) Utrwaliły mi się w pamięci nazwiska Tolkmickiego z Babiaka, braci Zenona i Leonarda Drzazgowskich z Przyjezierza oraz Nawrockiego ze wsi Wronowy. (...) byli kułacy oraz właściciele sklepów, na przykład znany w mieście aptekarz pan Tadeusz Moll. Przypominam sobie, że kilku uczniów z inowrocławskich szkół zostało aresztowanych po manifestacji 3 maja 1946 roku. Byli to bracia Miśkiewiczowie (Benon był potem ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki), Bąk, Benedykciński i inni".
Wacław Szewieliński wspomina też, że w piwnicznym areszcie nie było żadnych urządzeń sanitarnych. W celi stało jedno łóżko z prętami metalowymi zamiast desek. Bez siennika. Położyć się tam więc nie dało, także ze względu na to, że było to jedno łóżko na 20 więźniów. Osadzeni spali więc na lodowatej ceglanej posadzce, której temperatura okazywała się jednak zbawienna, by ukoić ból ciała poobijanego przez ubeckich oprawców w trakcie przesłuchania.
Właściciele kamienicy przy Solankowej 22 w Inowrocławiu myślą o tablicy informującej o areszcie UB i jego więźniach
Kamienica przy Solankowej 22 jest obecnie prywatną własnością. Jej właściciele robią wszystko, by zachować dla kolejnych pokoleń pamięć o osobach, które w latach 1946-1950 trafiły tam do aresztu bezpieki. Myślą o zamontowaniu przed budynkiem tablicy z opisem tego miejsca i zdjęciami znajdujących się na ścianach piwnic inskrypcji wyrytych przez więźniów. Konieczna byłaby też pomoc konserwatorska. Piwniczne ściany, na których znajdują się inskrypcje są zawilgocone. W każdej chwili tynk może się posypać i z historycznej pamiątki niewiele pozostanie.
- Tutaj robią najlepsze kebaby w Inowrocławiu. Które lokale polecają Internauci?
- Tak prezentują się najpiękniejsze morsujące mieszkanki Inowrocławia i okolic
- Te znane osoby ukończyły II LO w Inowrocławiu. Zobaczcie zdjęcia
- Alarm bombowy przy ulicy Wojska Polskiego w Inowrocławiu!
- Tak wyglądał i tym żył Inowrocław w latach 90. ub. wieku
