Inowrocław. Wykonawca nie dotrzymał terminu. Ślimaczy się remont ulicy Marcinkowskiego

Stanisław Barański, prezes inowrocławskiej firmy Opakmet nie ukrywa oburzenia. - Ulica Marcinkowskiego od wielu miesięcy jest rozkopana, choć prace tam zakończyć się miały już niemal rok temu. To duże zagrożenie dla wszystkich osób, które tą ulicą zmuszone są chodzić do pracy lub wracać z niej.

Sprawę doskonale zna rzecznik prasowy urzędu miasta Monika Dąbrowska. - Zgodnie z podpisaną umową, inwestycja miała zostać wykonana do sierpnia ubiegłego roku - mówi. - Niestety, do chwili obecnej nie została zakończona.

- Nastąpiło rażące przekroczenie terminu wykonania prac - dodaje wiceprezydent Ireneusz Stachowiak. - Przez kilka miesięcy był poważny zastój na tej budowie. Kilkakrotnie występowaliśmy do wykonawcy o przyspieszenie tempa prac, słaliśmy monity. Nie przynosiły one rezultatów. Dopiero w kwietniu tego roku naprawiono nawierzchnię od cmentarza do ul. Metalowców. Pozostał około stumetrowy odcinek do zrealizowania.

Wykonawcę prac wyłoniono w przetargu, biorąc pod uwagę przede wszystkim kryterium ceny. Został nim Zakład Usług Melioracyjnych i Geodezyjnych z Golubia-Dobrzynia, który pokonał 8 konkurentów. Prace według wyliczeń zwycięzcy miały kosztować 4,3 mln zł, według najdroższego z pokonanych - aż 7,3 mln zł. Firma z Golubia spełniała przy tym inne wymagane kryteria.

- Wykonawcy naliczone zostaną kary wynikające z umowy, poniesie więc konsekwencje opóźniania prac. Nie decydujemy się na zerwanie z nim umowy, bo procedura wyboru nowej firmy doprowadziłaby do wstrzymania jakichkolwiek prac na kilkanaście miesięcy. Inwestycja realizowana jest przy wsparciu unijnym, więc w konsekwencji zostalibyśmy też pozbawieni możliwości odzyskania środków z UE - twierdzi Monika Dąbrowska.