Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławianka ma 100 tys. zł długu, od 5 lat nie płaci czynszu i żyje bez wody w kranie

(dan)
- Czasami butelki napełniam na targu, a nawet w publicznych toaletach. Bywa, że kąpię się u koleżanek. Nie chce jednak zbyt często prosić ich pomoc. Czasami nie myję się tygodniami - opowiada pani Ewa
- Czasami butelki napełniam na targu, a nawet w publicznych toaletach. Bywa, że kąpię się u koleżanek. Nie chce jednak zbyt często prosić ich pomoc. Czasami nie myję się tygodniami - opowiada pani Ewa Dariusz Nawrocki
Pani Ewa ma około 100 tys. zł długu. Od 5 lat nie płaci czynszu za mieszkanie. Właściciel zamknął jej wodę, ale dotąd jej nie eksmitował. - Chciałem ją ustrzec przed większymi kłopotami - tłumaczy.

Pani Ewa przyznaje, że sama ściągnęła na siebie kłopoty. - Przeliczyłam swoje możliwości. Zgubiłam się w kredytach - wyznaje ze łzami w oczach.

Przeczytaj także:Bydgoszcz: ciężko chora 84-latka ma trafić na bruk

Nie pamięta już, na co wzięła swój pierwszy kredyt. Potem był drugi i trzeci. Dziś komornik zabiera jej połowę emerytury. Druga połowa musi wystarczyć jej na życie, ale i na spłatę... kolejnych kredytów, tym razem jej koleżanki. Ma około 60 tys. zł kredytu do spłacenia. 40 tys. zł musi oddać właścicielowi kamienicy.

Od 5 lat nie płaci czynszu. Ponad półtora roku temu właściciel kamienicy zamknął jej wodę. W mieszkaniu ma 30 5-litrowych butli. Napełnia je korzystając z uprzejmości koleżanek. - Biorę wówczas wózek lub torbę na kółkach i jeżdżę po wodę. Czasami butelki napełniam na targu, a nawet w publicznych toaletach. Bywa, że kąpię się u koleżanek. Nie chce jednak zbyt często prosić ich pomoc. Czasami nie myję się tygodniami - opowiada.

Wiadomości z Inowrocławia

Twierdzi, że z synem od trzech lat nie ma kontaktu. - Nie wyobrażam sobie swojej przyszłości. Jestem stara. Mam ponad 60 lat i już sobie nie potrafię poradzić. Psychika mi już wysiada - wyznaje zrozpaczona.

Tymczasem właściciel kamienicy przekonuje, że wodę w jej mieszkaniu zamknął po tym, jak okazało się, iż instalacja nadaje się do kapitalnego remontu. Pani Ewa mu nie płaciła, więc i on nie poczuwał się do tego, by wydawać swoje pieniądze na to, by podnosić jej komfort życia.

- Nie eksmitowałem tej pani do tej pory ze zwykłych ludzkich pobudek. Chciałem ją ustrzec przed jeszcze większymi kłopotami. Liczyłem, że w końcu się zreflektuje i zacznie płacić. Skoro stać ją na papierosy i telefon komórkowy, to i na czynsz powinno ją było stać. Jakbym nie miał pieniędzy na opłacenie mieszkania, to papierosy już dawno bym rzucił - przekonuje pan Andrzej, właściciel kamienicy.

Tłumaczy, że jest chrześcijaninem, który wie, co to biedne życie. Dziś wiedzie mu się lepiej. Dlatego dotąd nikogo nie eksmitował. - Zawsze staram się dogadywać. Niektórzy płacą mniej niż powinni, ale płacą. Innym anulowałem długi po to, żeby płacili na bieżąco. Ta pani nie wyrażała natomiast żadnej woli współpracy - przekonuje.

Pan Andrzej od nas dowiedział się, że pani Ewa skłonna jest płacić 200 złotych miesięcznie (a powinna 420 zł). Właściciel kamienicy tłumaczy, że ta propozycja powinna paść bezpośrednio od pani Ewy i to kilka lat temu. Dlatego podjął decyzję, że wystąpi z wnioskiem o eksmisję.

Wbrew pozorom, nie jest to zła informacja dla pani Ewy. Teraz przynajmniej będzie mogła się starać o mieszkanie socjalne z bieżącą wodą w kranie.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska