Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławska Noteć zagra w koszykarskiej I lidze

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Zarząd KSK Noteć ustawił bardzo wysoko poprzeczkę  zawodnikom i trenerowi
Zarząd KSK Noteć ustawił bardzo wysoko poprzeczkę zawodnikom i trenerowi Dominik Fijałkowski
Inowrocławska drużyna KSK Noteć zagra w sezonie 2017/2018 w pierwszej lidze. Co ważne, nie o utrzymanie się w niej, ale o udział w rozgrywkach play off. Takie zadanie stawia zawodnikom i trenerowi zarząd klubu.

Drużyna wraca do gry z dziką kartą. Jej nabycie kosztowało 40 tys.zł. Pomogli sponsorzy. Podczas konferencji prasowej w inowrocławskim ratuszu Eugeniusz Skoczyński, wiceprezes zarządu klubu podkreślał, że w Noteci zaszły ostatnio duże zmiany. - Chcemy działać i prowadzić sport radosny, a zarazem odpowiedzialny i konsekwentny - dodał wiceprezes.

Noteć ma być koszykarskim klubem, wokół którego skupiać się będą nie tylko kibice z Inowrocławia, ale i całego powiatu. Zarząd i drużyna chcą to osiągnąć m. in. poprzez pokazowe treningi, które organizowane będą w różnych okolicznych miejscowościach.

Pierwszym krokiem jest obóz kondycyjny. Zawodnicy od 1 do 11 sierpnia odbywać będą treningi w hali sportowej w Gniewkowie, a mieszkać w "Sienkiewiczówce" w Zajezierzu.

Z miastem, regionem oraz z klubem sportowców i trenera Milosa Sporara związać mają kontrakty, które zawarto na dwuletni okres.

Podczas konferencji Wojciech Kujoth, prezes KSK Noteć przedstawił zawodników, z który już podpisano umowy. Są to: Kamil Maciejewski, Jakub Krawczyk, Maciej Kościuk, Krystian Rosiński, Mateusz Marciniak, Seweryn Sroczyński, Damian Szczepanik, Adam Lisewski, Marcin Rzosiński, Łukasz Paul i Rafał Malitka.

- Cały czas prowadzimy rozmowy z kolejnymi zawodnikami. Ale na razie nie możemy zdradzić ich nazwisk. Liczymy, że budowana drużyna pozwolić zagrać o wyższe cele niż tylko utrzymanie się w pierwszej lidze - dodał prezes.

Zarząd chce także promować klub i koszykówkę poprzez kibiców, ludzi pozytywnie zakręconych. Chce, aby prezentowali oni siebie, swoje talenty, pomysły i środowisko podczas przerw w meczach. Nagrodą będą bilety.

Podczas konferencji prezydent Ryszard Brejza zaznaczył, że miasto nie dołożyło ani złotówki do zakupu przez klub dzikiej karty.

Podkreślił jednak, że klub może liczyć na pomoc ratusza. - Gracie, wygrywacie i to miasto będzie wspierać. Na takich samych warunkach, jak w poprzednim sezonie - zadeklarował włodarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska