W Toruniu istnieją trzy supermarkety sieci Piotr i Paweł. Klienci mają tam do wyboru świeże produkty m.in. mięsa, wędliny oraz sery.
Czytelnicy internetowego wydania "Gazety Pomorskiej" są jednak niezadowoleni ze sposobu pakowania tych towarów.
"Kupuję po kilka plastrów różnych wędlin i po przyjściu do domu mam stos papierów do wyrzucenia - a gdzie ochrona środowiska? Z tego powodu często rezygnuję z zakupów w tym sklepie i idę do innego" - pisze na pomorska .pl ~ekolożka~.
Ekologia zgodnie z polityką
Na swojej stronie internetowej poznańska firma pod hasłem "ekologia" ma tekst dotyczący oferowanej przez siebie zdrowej, ekologicznej żywnośći. Czytamy w nim: "Wiemy, że ekologia to nie tylko moda, ale też filozofia życiowa wielu ludzi. Szanujemy to i chcemy umożliwić naszym Klientom życie w zgodzie z naturą i jej odwiecznymi prawami. Stąd tak duży wybór zdrowej żywności - produktów produkowanych ekologicznie i tradycyjnymi metodami".
- Pakowanie produktów w "Dziale Tradycji" (tak nazywa się stoisko mięsne i serowe w Piotrze i Pawle - przyp. red.) wynika z naszej polityki jakości - powiedział nam Błażej Patryn, rzecznik prasowy sieci. - Niech pani sobie wyobrazi, że klient kupuje wędliny i wyrusza z nimi w bardzo daleką drogę. Opakowanie foliowe i papierowe gwarantuje mu dłuższe zachowanie świeżości.
- Ale przecież w Toruniu supermarkety Piotr i Paweł to skwery osiedlowe, w których mieszkańcy robią codzienne zakupy. Jak więc mają sobie poradzić ze stosem makulatury, który w efekcie przynoszą do domu? - pytam.
- Każda firma ma swoje standardy - odpowiada rzecznik prasowy. - Jako jedyni na rynku oferujemy klientom darmowe opakowania: foliowe i papierowe.
"Wczoraj wybrałam się po drodze od koleżanki na zakupy tam i po czterech rodzajach wędlin mam pełne wiaderko śmieci! Nigdy więcej nie odwiedzę już tego sklepu, niby miło, przytulnie, ale ceny... Nie znam droższego sklepu w Toruniu! Nawet w osiedlowych sklepikach jest taniej..." - napisała ~lilka~.
Zdania są podzielone. Firma ma swoje racje, racje mają też klienci.
Może warto więc spróbować poprosić panią z "rzeźnika" o zapakowanie wędliny tylko w worek lub papier?
Biznes
