https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Interwencja policji na Barszczańskiej. Jarosław Zieliński: Trzeba prześwietlić działania policji

Izabela Krzewska
Mieszkańcy osiedla Starosielce protestowali w weekend przed blokiem, w którym mieszkał zmarły. Później tłum manifestujących przeszedł przed komisariat policji przy ul. Wrocławskiej.
Mieszkańcy osiedla Starosielce protestowali w weekend przed blokiem, w którym mieszkał zmarły. Później tłum manifestujących przeszedł przed komisariat policji przy ul. Wrocławskiej. Andrzej Zgiet
Przestrzegam przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Nie można oskarżać policji, że spowodowała śmierć - mówi Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA, pełniący nadzór nad służbami mundurowymi.

Po policyjnej interwencji zmarł 34-letni mieszkaniec ulicy Barszczańskiej. Czy Pana zdaniem działania funkcjonariuszy z 7 kwietnia były bez zarzutu?

Zobacz też Interwencja i pobicie na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje (zdjęcia)

- Przestrzegam przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Nie można oskarżać policji, że spowodowała śmierć. To prokurator będzie ustalał, jak to było naprawdę. I czy reakcja ze strony policji i pogotowia ratunkowego, które było jeszcze przed policją, była prawidłowa. Zażądałem jednak pisemnych wyjaśnień komendanta podlaskiej policji. Znam prezentowany przez niego przebieg zdarzeń. Podjąłem decyzję, aby zweryfikować wiarygodność tych danych w trybie nadzoru Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji nad policją - bezpośrednio poprzez Departament Skarg i Wniosków resortu.

Zobacz też Zamieszki po śmierci Pawła Klima. Starcie ludzi z policją pod komisariatem (zdjęcia, wideo)

Materiały przedstawione przez komendanta wojewódzkiego wymagają sprawdzenia, zwłaszcza pod kątem tego, co działo się w mieszkaniu, tego czy policjanci zareagowali wystarczająco profesjonalnie, czy nie użyli nadmiernych sił i środków w stosunku do sytuacji. Postaramy się to ocenić jak najszybciej. Oczywiście, jeżeli będziemy mieć dostęp do dokumentów, bo są one już w posiadaniu prokuratury.

Zasadność, prawidłowość użycia siły fizycznej oraz sposób przeprowadzenia interwencji bada już policja w ramach postępowania wewnętrznego. Czy nadzór nad tym postępowaniem jest potrzebny?

- Policja nie może być sędzią we własnej sprawie. Musi być oceniona. W ramach nadzoru wszystko, co istotne zostanie sprawdzone. Poza tym zginął człowiek. Sprawa jest poważna i ma poważny oddźwięk społeczny.

III Komisariat Policji w Białymstoku
III Komisariat Policji w Białymstoku Andrzej Zgiet

To prawda. Mieszkańcy osiedla Starosielce protestowali w weekend przed blokiem, w którym mieszkał zmarły. Później tłum manifestujących przeszedł przed komisariat policji przy ul. Wrocławskiej gdzie w stronę policjantów posypał się grad kamieni, butelek, jajek i ziemniaków. Nie zabrakło ostrych słów pod adresem mundurowych. Mieszkańcy ul. Barszczańskiej narzekają na ich brutalność, mówią, że traktuje się ich jak bandytów.

- To trudne osiedle. Policja ma tam kłopoty z wykonywaniem swoich zadań. Oczywiście nie chcę uogólniać, ani nikogo z porządnych mieszkańców urazić. Ale na tym osiedlu jest trochę trudnych środowisk, które w niedzielę pokazały swoją aktywność. Manifestować zgodnie z prawem w Polsce wolno każdemu. Ale nikomu nie wolno łamać prawa i porządku publicznego, niezależnie od tego jakie emocje nimi kierują, słuszne czy niesłuszne racje. Może wyrażać swoje opinie, ale zgodnie z prawem, a nie w sposób chuligański.

Materiały przedstawione przez komendanta wojewódzkiego policji, wymagają sprawdzenia

Jarosław Zieliński,
wiceminister MSWiA

Problem jest jednak szerszy i dużo poważniejszy niż mogłem sądzić z przekazów pośrednich. W demonstracji brały udział całe rodziny. Reaguje społeczeństwo, nie tylko młodzi ludzie, którzy naruszają porządek publiczny. To sygnał świadczący o tym, że trzeba sprawę działania policji prześwietlić, zbadać pod szerszym kątem. Ta manifestacja to dowód na to, że jest jakaś nieścisłość informacyjna w przekazie społecznym albo mieszkańcy wiedzą o czymś, czego policja nam nie mówi. Trzeba to po prostu wyjaśnić.

Zobacz też Interwencja policji na Barszczańskiej. Zamieszki na Zielonych Wzgórzach. 13 osób w rękach policji

Kiedy przyjedzie Pan do Białegostoku, żeby ostudzić te emocje społeczne, które narosły wokół śmierci białostoczanina i negatywnych relacji policja - mieszkańcy Barszczańskiej?

- Nie widzę na razie powodów. Najpierw musimy wyjaśnić, poznać szczegóły. Zawsze będę pilnował, żeby policja postępowała zgodnie z prawem i profesjonalnie. Na razie otrzymuję zapewnienia, że policja miała argumenty, żeby podjąć działania, które wszczęła.

Czy to zdarzenie może wpłynąć na ewentualną decyzję o awansie inspektora Daniela Kołnierowicza, komendanta podlaskiej policji, na komendanta głównego?

- Po pierwsze, o awansie mówią media, nie ja. Ja tylko, odpowiadając na pytania, mówiłem, że pan komendant Kołnierowicz spełnia warunki jako jeden z kilku czy wielu. Nie mówiłem nigdy, że jest kandydatem, ale też nie prostowałem, że był typowany. Fakt jest taki, że to nie media powołują komendantów tylko pani premier na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. W tym znaczeniu zdarzenie z 7 kwietnia nie wpłynie na nasze decyzje. Nawet gdyby okazało się, że policja postąpiła nieprawidłowo, czy to obciąża komendanta? Obciąża tych, którzy bezpośrednio interweniowali. Jednak powtarzam jeszcze raz - jeżeli coś obciąża. Bo tego dzisiaj nie wiemy.

Gazeta Współczesna

Zamieszki po śmierci Pawła Klima. Policja kontra Starosielce...

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MAO

Chociaż jeden z ministrów co nie wydał wyroku na Policjanta zaraz po interwencji. Brawo Jarosławie Zieliński, nie daj się Pan Panie Ministrze wkręcić w nagonkę wobec szaraków jakimi są Policjanci. Wiem ja, wiedzą Policjanci, wiedzą protestujący kim był i jakim był zmarły śp. Paweł. I choć w imię dziwnie pojętej solidarności dużo krzyku podejmują znajomi zmarłego, wiedzący więcej o tym jak to może i mogło wyglądać przypuszczam, że przyczyny śmierci są po prostu banalne, ale niestety medialne i trzeba "psa" powiesić. Człowieka szkoda, ale bardziej zlinczowanego Policjanta co jak mam nadzieję Panie Ministrze Panie Jarosławie nie zdarzy się, bo człek spełniający swą powinność nie zasłużył na to, nawet jeśli popełnił błąd. 

f
f16

,,Nic zatem dziwnego, że Policja była i jest przesiąknięta kulturą milicyjną i milicyjnym stosunkiem do obywateli, którym ma służyć. Obywatel jest dla znacznej części polskich policjantów wciąż przede wszystkim problemem, podejrzanym, kłopotem, kimś, z kim trzeba wygrać i pokazać, kto tu rządzi. Policjant nie umie i nie chce służyć pomocą, a zajmuje się przede wszystkim nabijaniem statystyk, bo to głównie interesuje jego przełożonych. Podręcznikową ilustracją tego stanu rzeczy jest sytuacja, gdy policjanci blokują ulice z powodu jakiegoś wydarzenia masowego czy demonstracji. Ktoś, kto chciałby się od nich dowiedzieć, jak sobie w tej sytuacji poradzić i jak dojechać do celu podróży mimo utrudnień, usłyszy tylko niechętne: „Panie, ja nie wiem, ja tu tylko mam blokować”. 

sierakowski

 
p
podatnik

,,To trudne osiedle. Policja ma tam kłopoty z wykonywaniem swoich zadań. ,,

To może trzeba za inna robotą rozejrzeć się?Np. układanie bruku bo do pracy w oborze przy trzodzie nie zatrudnił bym ze względu na zwyrodnienie powyższych.

I jeszcze jedno-ponoć teraz psycholodzy opiniują czy ktoś nadaje się do pracy w policji.Czy to i psycholodzy już tacy?

 

K
Karetka pogotowia

Panie Ministrze - proszę też prześwietlić działania pierwszego przybyłego na wezwanie konkubiny Pawła zespołu karetki pogotowia, który to zespół nie podjął czynności medycznych wobec osoby chorej - pomimo oczywistych przesłanek.

M
Maciej Zambrzycki

Droga Redakcjo :

Artykuł :

 

Panowie Funkcjonariusze

Publiczni powinni sami

wyciągnąć swoje Wnioski

i Konsenkwencje . nie trzeba

prześwietlać działania Policji

O
Obywatel
Panie Zieliński?
Czy podobnego zdania byłby pan gdyby to nie pan był odpowiedzialny za ten resort a rządy sprawowała inna formacja polityczna?
Zalecam większy nadzór nad działaniem Policji bo "za komuny" Milicja tak ludzi nie traktowała.
t
tdk

Panie pośle Zieliński papier jest jak Pan wie wytrzymały a ludzie nie może Pan uruchomi wolę zmian, Maj niczego nie nauczył? 

 

e
emo

Wypadki zdarzają się wszędzie nawet w rodzinie rodzice przypadkowo zabijają dzieci np. przyciskając samochodem podczas cofania, przejeżdżając maszyną rolnicza itd. Tutaj winny jest ten z barszczańskiej który nie podporządkował się poleceniom policjantów. Przecież gdyby posiadał broń i nie podporządkował sie poleceniom to w każdym kraju został by zastrzelony przez policję pomimo iz była by to np. atrapa broni. Gostek widać był dość gruby więc policjanci musieli użyć więcej siły aby go obezwładnić, unieruchomić. To jest nauczka dla innych bandytów z brzeszczańskiej że trzeba przestrzegać prawa i podporządkować się poleceniom policji.

 

A
Amerykanin
Znowu wracają czasy stanu wojennego w Polsce, po wpisach, poczynaniach rządu w Polsce i reakcjach sił porządkowych w kraju nad Wisłą tak wynika, narazie ten stan jest skryty i nieoficjalny, obawiam się że najbliższej przyszłości może przerodzić śię w jawny a nwet we faszyzm.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska