Pani Barbara ma 71 lat. Jak mało która kobieta w jej wieku codziennie chodzi w topornych traperach. Nie dlatego, że lubi, tylko dlatego, że musi.
- Są ciężkie i niewygodne, ale inaczej nie przeszła bym swoją ulicą - tłumaczy Czytelniczka.
Mieszka na Osowej Górze, przy ul. Kotwicowej.
- Ale ulica to jest tylko z nazwy, bo bardziej przypomina polna drogę - zaznacza kobieta.
Z tą różnicą, że jest wysypana żużlem. W efekcie latem unosi się z niej kurz i brud, a zimą nawierzchnia zmienia się w czarną maź.
Pani Barbara od kilku lat stara się o remont ulicy, ale bezskutecznie. Obwinia o to radę osiedla. Przewodnicząca RO odpiera, że na Osowej Górze jest wiele ulic potrzebujących remontu i muszą być ustalone pewne priorytety.
Więcej o tej sprawie w jutrzejszym (27.01.2009) papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.