Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycja za 420 milionów złotych ma 3 miesiące poślizgu

Bogdan Dondajewski [email protected] Tel. 52 326 31 50
Tak według wstępnych założeń ma wyglądać węzeł przesiadkowy "Bydgoszcz Wschód”
Tak według wstępnych założeń ma wyglądać węzeł przesiadkowy "Bydgoszcz Wschód” Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego/ZDMiKP
Biuro przygotowujące projekt budowy linii tramwajowej do bydgoskiego Fordonu ma poważne problemy. Jego przedstawiciele spotkają się dziś w siedzibie inwestora, aby renegocjować umowę i ustalić nowy termin dostarczenia dokumentów.

Pierwsze, niepotwierdzone informacje o opóźnieniu prac projektowych linii do Fordonu pojawiły się już kilka tygodni temu. Oficjalnie udało się je potwierdzić dopiero w poniedziałek.

Trzy miesiące "w plecy"

- Właśnie otrzymaliśmy pismo z obszernym wyjaśnieniem kłopotów biura projektowego. Wynika z niego, że zwłoka może sięgnąć nawet trzech miesięcy - zdradza nam Witold Dębicki, prezes spółki "Tramwaj Fordon".

Niestety, opóźniony projekt budowlany (miał być gotowy w połowie czerwca), to ledwie część zlecenia. Od końca 2009 roku zmaga się z nim bydgoskie Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego, ale na 9 grudnia ma jeszcze przygotować ostateczne projekty wykonawcze, decyzje administracyjne i inne opracowania niezbędne do rozpoczęcia budowy. - Moim zdaniem i tego terminu nie da się dotrzymać. Ale to będziemy jeszcze dokładnie wyjaśniać. Dzisiaj mamy w tej sprawie spotkanie - dodaje Dębicki.

Przeczytaj też: Bydgoszcz. Tramwaj do dworca PKP w sierpniu, korki już teraz.

Skąd to opóźnienie? Oficjalnie chodzi o "nieprzewidziane trudności związane z procedurami administracyjnymi". Szczegółów jednak nie udało nam się ustalić. Bo choć skontaktowaliśmy się z Filipem Grzelakiem, dyrektorem BPBK, to stanowczo zabronił nam publikować jakiejkolwiek swojej wypowiedzi. Tłumaczył to brakiem upoważnienia Zarządu, którego członkowie wezmą udział w dzisiejszych negocjacjach.

Nieoficjalnie za to ustaliliśmy, że bardziej do opóźnienia mogły się przyczynić problemy kadrowe w BPBK. Według naszego informatora z biurem pożegnały się bowiem osoby bezpośrednio zaangażowane w projekt i nie było komu przejąć ich pracy.

Już sam początek nie był zachęcający

Przypominają się okoliczności, w jakich w 2009 roku BPBK wygrało przetarg na opracowanie projektów. Już one zapowiadały możliwość ewentualnych kłopotów, gdy oferta bydgoskiego biura została odrzucona z powodu "rażąco niskiej ceny". Komisja przetargowa nie brała jej pod uwagę, bo uznała, że proponowane w niej 4,1 mln zł to zdecydowanie za mało na rzetelne opracowanie dokumentacji.

Krajowa Izba Odwoławcza zbiła jednak te argumenty i po odwołaniu nakazała ponowną ocenę "wszystkich" ofert. Tę procedurę już bez żadnych problemów wygrało BPBK. Deklasując przy okazji konkurentów - oferta najdroższego opiewała na kwotę ponad 16,3 mln złotych.

Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...

Kup e-wydanie - kliknij TUTAJ

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska