"Szanowni Państwo, drodzy mieszkańcy Inowrocławia, z zażenowaniem oglądałem relację z wydarzenia jakie miało miejsce 19 grudnia br. pod Halą Widowiskowo Sportową czyli manifestację działaczy Platformy Obywatelskiej i Porozumienia Samorządowego Ryszarda Brejzy.
Najgłębsze obrzydzenie budzi język i styl apelu wygłoszonego przez Pana Grzegorza Kaczmarka, rzekomo nawołujący do pojednania. Słowa w nim zawarte o „poszukiwaniu wrogów przez PiS, wykorzystywaniu służb do walki z opozycją, zawłaszczaniu Rzeczypospolitej, porównywanie ostatnich wydarzeń do tych z 1981 roku, szkalowanie działaczy Prawa i Sprawiedliwości w imię haseł „Walczymy o wolność mediów” budzą delikatnie mówiąc mój niesmak. Gdzie byli oni kiedy to PO zawłaszczało państwo, a ministrowie zajadali się ośmiorniczkami za publiczne pieniądze mówiąc o „państwie teoretycznym” czy inwigilowano 48 dziennikarzy?
Moja ponad 10 letnia współpraca z obozem „bezpartyjnego” Ryszarda Brejzy właśnie dobiegła końca. Prezydent Inowrocławia i jego ugrupowanie jednogłośnie stanęli po jednej stronie barykady. Zawsze uważałem, że współpraca na poziomie lokalnym możliwa jest z każdym człowiekiem i ugrupowaniem dla dobra Inowrocławia, a polityka ogólnopolska nie powinna się przekładać na nastroje w samorządzie. Niestety od jakiegoś czasu zasada ta była łamana.
To zawiedzeni utratą władzy politycy Platformy Obywatelskiej próbują „podpalić nasz kraj”, skłócić społeczeństwo i doprowadzić do obalenia demokratycznie wybranej władzy.
Nie mogę godzić się na takie działanie ze strony ludzi z którymi na co dzień współpracowałem, dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji".