Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy

Redakcja
Kobieta przedsiębiorcza to według Pani...Osoba, która nie poddaje się przeciwnościom, losu jak i tym, które stwarzają jej nieprzychylne czynniki ludzkie. Kobieta przedsiębiorcza szuka rozwiązań problemów nie tylko w jeden sposób i nie sama. Potrafi zjednać do realizacji swoich zamierzeń przyjazne osoby i wykorzystać sprzyjające zbiegi okoliczności.

Czy, Pani zdaniem, będąc kobietą należy liczyć się z dodatkowymi trudnościami w pracy zawodowej? Czy kobieta przedsiębiorcza pracuje w inny sposób niż mężczyzna, musi mieć swoją "kobiecą" receptę na sukces?
Płeć, według mnie nie ma i nie powinna mieć tu znaczenia. Jasne jest jednak, że wyjątkowa uroda kobieca czy też męska, w kontaktach biznesowych może być zarówno atutem jak i przeszkodą. Życie, to proces dynamiczny i nie sposób przewidzieć reakcji poszczególnych osób biorących udział w działaniach biznesowych.

Jakie zalety ceni Pani najbardziej u swoich współpracowników?
Cenię sobie przede wszystkim lojalność i zaangażowanie Pracowników w wykonywaną pracę. Kreatywność to skarb, którego w mojej Firmie nie sposób przecenić.

Jakie Pani cechy pozwalają osiągnąć sukces zawodowy?
Pytanie o cechy pozwalające odnieść sukces zawodowy to pytanie „na wyrost”. Myślę, że każdą pracę powinno wykonywać się z zaangażowaniem podpartym miłością.
O ile prowadzenie schroniska na dobrym, wysokim  poziomie, można uznać za sukces zawodowy to myślę, że upór, i empatia w stosunku do skrzywdzonych istot,
fascynacja światem zwierząt, a czasem szalona fantazja, połączona z wiarą w „niemożliwe” pozwala mi na stałe poprawianie działalności schroniska. To uważam za sukces, jako proces a nie działanie zakończone.

Co nazwałaby Pani swoim największym sukcesem?
Tego największego sukcesu jeszcze nie ma! To jeszcze przede mną. Sukcesem nazwę dopiero zakończenie takich działań, które spowodują zapewnienie w schronisku wysokich, światowych standardów obsługi ludzi i zwierząt. Tzw. „mały sukces” to działanie w obecnych warunkach na zauważalnie dobrym poziomie.

Jak regeneruje Pani siły?
Staram się zdrowo odżywiać, ważny jest dla mnie też ruch i sen. O medytacji niechętnie  wspominam, choć ona też daje tzw. „reset mocy”. Towarzystwo moich własnych zwierząt, kotów: Lili Bell, Fifi Piórko, Angelo  i wilczarzycy Bibi jest dla mnie receptą na troski codzienności. A wieczorne udawanie się w ich towarzystwie na spoczynek jest prawie metafizycznym lekarstwem na zło tego świata, 

Proszę dokończyć zdanie: Najważniejsze dla mnie jest
Bycie sobą w każdej sytuacji. Trudne, ale możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska