Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izrael, Syberia i Wietnam w Jeżewie

(aga)
Huong Trad Thi Mink interesująco opowiadała o Wietnamie. Obok jej córka Natalia. Rozmowę prowadziła Hanna Adamkiewicz.
Huong Trad Thi Mink interesująco opowiadała o Wietnamie. Obok jej córka Natalia. Rozmowę prowadziła Hanna Adamkiewicz. fot. Andrzej Bartniak
"Polska dla wszystkich" wpisała się w kalendarz imprez organizowanych przez Gimnazjum w Jeżewie. Tym razem zadbali o żydowskie melodie, wietnamskie sajgonki i wzruszające opowieści repatriantów, którzy po latach wrócili do Polski z Syberii.

Gimnazjaliści z Jeżewa prezentują kultury bliskie mieszkańcom powiatu świeckiego. Czynią to w ramach konkursu "Polska dla wszystkich", organizowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Warto dodać, że w ubiegłym roku zajęli pierwsze miejsce.

W tym roku zaprezentowali kulturę żydowską i wietnamską, a także koleje życia repatriantów, których rodzina została zesłana na Syberię w 1863 roku.

Wietnamka Huong Trad Thi Mink przyjechała do Polski 21 lat temu, miała wtedy 20 lat. - Mój brat był już w Polsce, ożenił się z Polką. Przyjechaliśmy z mężem na jej zaproszenie i zostaliśmy - opowiadała Huong, dla Polaków Anna, która urodziła w Polsce troje dzieci. Córka Natalia towarzyszyła mamie w Jeżewie. Wsłuchiwała się w opowieści o wietnamskich obyczajach, np. ucztowaniu ze zmarłymi. - Dwa razy w miesiącu stawialiśmy przy zdjęciach teściów owoce i inne przysmaki. Jedząc, mówiliśmy do nich. Taka jest wietnamska tradycja - mówiła Anna, która mieszka z rodziną w Świeciu. Na co dzień sprzedaje na targowisku.

Zobacz tez:

Sybiracy z gminy Koronowo wspominają swe (nie)ludzkie losy

Zebrani w domu kultury mieli też okazję poznać rodzinę Kulikowskich, która do Polski przybyła w kwietniu z mroźnego Irkucka. - Mój mąż Igor marzył o powrocie do Polski. Gdy mieszkaliśmy jeszcze na Syberii, dowiedział się o istnieniu polonijnego stowarzyszenia. Przyłączyliśmy się do nich. Dzięki nim dzieci nauczyły się języka polskiego - opowiadała Sasza Kulikowska.

Przez 26 lat była na Syberii główną księgową. - Mam duże doświadczenie i chętnie podjęłabym pracę w swoim zawodzie w Polsce, ale na razie nikt nie chciał mi zaufać - tłumaczy i zaręcza, że księgowość na całym świecie rządzi się podobnymi prawami.

Zachęcamy Państwa do pomocy, tym bardziej, że pracodawca może liczyć na zwrot kosztów w wysokości 12 średnich pensji krajowych, jeśli zatrudni repatrianta na dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska