Chodzi mu o stare odmiany jabłoni, sadzone wzdłuż dróg w dwudziestoleciu międzywojennym, z myślą o mieszkańcach. Aleje jabłoni zachowały się w kilku miejscach nad Wisłą, najbardziej znana jest między Grucznem a Topolnem.
Przeczytaj także: Dolina Dolnej Wisły tuż przed powodzią
Zadbane pięknie owocowały
- Co rok liczę, że te drzewa będą przycięte. Dwa lata temu ktoś się za nie wziął, ale ledwie za trzy sztuki. Domyślam się, że jakiś rolnik nie wytrzymał i uporządkował korony tych cennych drzew. Efekty było widać od razu - jabłonie nabrały życia, pięknie owocowały, nie łamał ich wiatr - wylicza Czytelnik.
Martwi go jednak, że większość drzew nie doczekała się prześwietlenia koron. - Może uda się to w tym roku? - podpytuje i zauważa: - Aleja jabłoni to kwitnące logo parku krajobrazowego, jego piękna reklama. Skoro już prowadzona jest tam sprzedaż starych odmian drzew owocowych, wypada zadbać o te, które przetrwały w dolinie tyle lat. Trzeba się spieszyć, bo zaczynają chorować, łamią się i rodzą coraz mniej owoców.
Faktycznie, przydałaby się fachowa przycinka
Jarosław Pająkowski, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego obiecuje zająć się tą sprawą, ale jabłonie w Dolinie Dolnej Wisły są pod opieką Powiatowego Zarządu Dróg, bo znajdują się w pasie drogowym. - Drogowcy dbają o drzewa owocowe jak potrafią. Nie szkodzą im, ale faktycznie, przydałaby się fachowa przycinka - przyznaje Pająkowski.
Nie wyklucza on, że - po uzgodnieniu z Powiatowym Zarządem Dróg - pracownicy parku zajmą się nią w najbliższych dniach. - Czas prześwietlania koron drzew owocowych się kończy, więc w tym roku nie zdążymy zadbać o większość, ale w przyszłym roku w porę się z tym zorganizujemy - obiecuje Pająkowski.
Może on liczyć w tej sprawie na wsparcie drogowców, chociaż przycinka niewysokich drzew owocowych nie wymaga użycia specjalistycznego sprzętu, np. podnośnika. - Nie specjalizujemy się w cięciach pielęgnacyjnych drzew owocowych, raczej w wycince dla bezpieczeństwa, więc chętnie powierzymy to zadanie specjalistom - mówi Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu.