https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Gajewski: - Adriana Miedzińskiego czeka trudny dzień w Częstochowie

(jp)
Adrian Miedziński w pierwszym meczu wywalczył 10 pkt dla Unibaksu.
Adrian Miedziński w pierwszym meczu wywalczył 10 pkt dla Unibaksu. Paweł Skraba
Jacek Gajewski w przeszłości był menedżerem Włókniarza i Unibaksu. Teraz uważa, że torunianie są w stanie w Częstochowie wywalczyć awans do finału.

- Na pewno przewaga mogłaby być większa, ale taka także może wystarczyć. Pamiętam choćby nasz finał z Zieloną Górą w 2009 roku, gdy niewysoko przegraliśmy na wyjeździe i wszyscy byli pewni mistrzostwa. 8 punktów to fajna przewaga, bo można ratować się rezerwami taktycznymi i jest więcej startów dla najlepszych zawodników - mówi Gajewski.

Przeczytaj także: Darcy Ward nie zdobędzie mistrzostwa Szwecji
- Sam jest ciekaw, czy Tomaszowi Gollobowi wystarczy tej motywacji także na Częstochowę. Bo bezspornym faktem jest to, że on potrafi i jest wciąż jednym z najlepszych zawodników na świecie. Ostatnie mecze wyjazdowe miał słabe i na pewno dużo będzie zależało od niego. Ale także od Warda, Przedpełskiego i Miedzińskiego. Zwłaszcza dla Adriana to będzie trudny dzień. Jak znam Częstochowę, to na pewno nie czeka go tam miłe przyjęcie. Musi się wyłączyć i skoncentrować wyłącznie na jeździe - dodaje były szef obu zespołów.

Czego Unibax może się spodziewać w niedzielę? - Tor nie zmienił się od dziesięciu lat, może kiedyś był przyczepniejszy. To tor dla zawodników,m którzy lubią jeździć ofensywnie, trzeba uważać, jak zmienia się po równaniu i polewaniu. Ma wiele ścieżek i tam rzadko wszystko kończy się po pierwszym wyścigu. O tym muszą pamiętać zawodnicy Unibaksu - dodaje Gajewski.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic

Kiedy jeździł w Gorzowie to zawalił jazdy i nie zostali mistrzami Polski.Pewnie już wiedział , że przenosi się do Torunia

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska