https://pomorska.pl
reklama

Jacek Góralski, wychowanek Zawiszy Bydgoszcz, planuje oryginalny tatuaż. Odważnie?

zm
Wzór tatuażu Jacka Górlaskiego
Wzór tatuażu Jacka Górlaskiego Jacek Góralski/Łączy Nas Piłka
Jacek Góralski, były piłkarz Zawiszy, reprezentant Polski, pochwalił się zaskakującym wzorem tatuażu.

Góralski obecnie jest zawodnikiem III-ligowej Wieczystej Kraków, zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz, grał też też w Koronowie, Płocku, Białymstoku, kontrakty podpisywał z Łudogorec Razgrad, Kajrat Ałmaty czy VfL Bochum. Był również zawodnikiem reprezentacji Polski.

Piłkarz udzielił właśnie obszernego wywiadu portalowi Łączy Nas Piłka, a w nim pochwalił się oryginalnym pomysłem na tatuaż. Sportowiec chce wytatuować sobie na plecach wizerunki trenerów, którzy mieli największy wpływ na jego karierę. W tym gronie znaleźli się m.in. Adam Nawałka, Czesław Michniewicz czy Jerzy Brzęczek.

- Zdecydowałem się na taki tatuaż, bo bardzo szanuję wszystkich ludzi, którzy pomogli mi w życiu - tłumaczył w rozmowie dla laczynaspilka.pl - Od Adama Nawałki otrzymałem pierwsze powołanie do reprezentacji narodowej. U Jerzego Brzęczka grałem dość regularnie w kadrze narodowej, zapracowałem na zagraniczny transfer. Co do Czesława Michniewicza, jestem przekonany, że gdyby nie moja kontuzja, zabrałby mnie na mundial do Kataru. Zawsze podchodził do mnie bardzo w porządku i chcę mu podziękować. Do trenera Michała Probierza mam wielki szacunek za to, że zadzwonił do mnie i ściągnął z Wisły Płock do Jagiellonii Białystok, pozwalając mi wskoczyć na poziom Ekstraklasy. Miałem kwotę odstępnego 100 tysięcy euro i nie było zbytnio chętnych, a trener wykazał się determinacją. Także dzięki niemu trafiłem później do kadry - wyliczał. - W Płocku pracowałem z trenerem Marcinem Kaczmarkiem, u niego stawiałem pierwsze kroki w seniorskim futbolu na profesjonalnym poziomie. Trenerzy Robert Tomczak i Marcin Maćkowski prowadzili mnie w juniorskich zespołach Zawiszy Bydgoszcz. To bardzo dobrzy ludzie, którym wiele zawdzięczam, cały czas mam z nimi kontakt. W Victorii Koronowo, w trzeciej lidze, prowadził mnie Zbigniew Stefaniak. Spędziłem u niego pół roku, woził mnie na treningi. Aleksiej Szpilewski dał mi szansę w Kajracie, zdobyłem pod jego wodzą trofea w Kazachstanie i występowałem w europejskich pucharach. Stawkę uzupełnia prezydent Kajrat Boranbajew, który wciąż darzy mnie szacunkiem. Nawet gdy byłem kontuzjowany, pozwolił mi wyjechać do Polski na leczenie, opłacał wszelkie koszty. Świetny człowiek, z sercem na dłoni, pomaga ludziom, otwiera w Kazachstanie ośrodki dla dzieci. Ostatnie miejsce na plecach póki co zostaje wolne. Wiem, że dzięki tym ludziom moje życie się zmieniło - powiedział.

Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak wam się podoba?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska