Jacek Magiera trenerem Legii Warszawa
Na zorganizowanej o godzinie 12 konferencji prasowej Jacek Magiera został ogłoszony trenerem Legii Warszawa. O nominacji było wiadomo już od kilku dni, kiedy szkoleniowiec rozwiązał kontrakt z Zagłębiem Sosnowiec.
Magiera wraca do Legii po roku, kiedy to nie przedłużono z nim kontraktu. - To nie była rozłąka taka, że nie myślałem o Legii. Cały czas była w sercu. Tak kierowałem karierą, żeby tu wrócić. Odszedłem rok temu, podjąłem pracę w Zagłębiu, ale była niepisana umowa, że jeśli odejdę, to tylko do Legii, kiedy będzie taka potrzeba - stwierdził Magiera. - Cieszę się bardzo. Zaczniemy dzisiaj coś nowego, coś takiego, co mam nadzieję pozwoli nam wszystkim spotykać się tutaj w radości - dodał.
Magiera wraca na Łazienkowską w trybie niego przyspieszonym, bo choć szykowano dla niego miejsce w roli trenera pierwszego zespołu, to jednak nikt nie spodziewał się, że ten moment nastąpi po zaledwie kilku miesiącach pracy w Sosnowcu.
- Plan był inny, ale mieliśmy założenie, że prędzej czy później tu z trenerem Magierą usiądziemy. Nie spodziewaliśmy się jednak, że stanie się to tak szybko - powiedział na sobotniej konferencji prasowej prezes Bogusław Leśnodorski.
O ile w przypadku Stanisława Czerczesowa cel postawiony przed trenerem był jasny i klarowny, o tyle Jackowi Magierze nikt takich wymagań przy podpisywaniu dwuletniego kontraktu nie wyłożył. Trenera czekają teraz indywidualne rozmowy z zawodnikami, które mają na celu znalezienie przyczyny fatalnej dyspozycji Legii w tym sezonie. Wiemy już, że przynajmniej do końca rundy jesiennej nie zmieni się sztab szkoleniowy pierwszego zespołu. Zmianie ulegnie natomiast z całą pewnością sposób funkcjonowania drużyny, która będzie musiała dostosować się do stylu pracy nowego sternika Legii.
- Jestem człowiekiem z zasadami. Takie zasady w moim życiu prywatnym, sportowym, piłkarskim i trenerskim były i będą. Nic się tu nie zmieni. Dyscyplina, punktualność, podchodzenie do swoich obowiązków na 100 procent, pełen profesjonalizm 24 godziny na dobę. Zawsze takimi zasadmi się kierowałem i w tej kwestii nie zamierzam się zmieniać - powiedział nowy trener Legii.
Powrót na zwycięską ścieżkę będzie teraz priorytetem Jacka Magiery. Nowa Legia ma grać fubtol kombinacyjny, fajny dla oka, ale przede wszystkim skuteczny. W końcowym rozrachunku liczą się tylko punkty i nikt za same walory artystyczne orderu Magierze nie wręczy. Początek łatwy z pewnością nie będzie, bo do wtorkowego debiutu w Lizbonie można właściwie odliczać już godziny.
- Wiem, że tego czasu na przygotowanie się do meczu ze Sportingiem aż tak dużo nie mam. Po to są jednak ludzie w sztabie szkoleniowym, aby odrobili swoją pracę domową. Liczę na to, że informacji o rywalu będzie jak najwięcej. Dziś mam spotkanie ze współpracownikami, a jutro pierwszy wspólny trening. Nic wielkiego nie zrobimy w dwa dni, ale mecz to święto. To czerwona kartka w kalendarzu. Zawsze powtarzałem to swoim piłkarzom i bez względu na to czy będzie to Liga Mistrzów, Ekstraklasa czy jakiekolwiek inne rozgrywki tutaj też tak do tego będziemy podchodzić - powiedział Magiera.
Zgody i kosy w Polsce. Kto z kim trzyma, a kogo nienawidzi?
