- Jackson tańczył lepiej niż 20-letni tancerze, z którymi przygotowywał się do koncertów - cytuje agencja AP prezesa AEG Live.
- On przyciągał uwagę. Myślałem, że to będzie największe show w historii - dodał Phillips, opowiadając o próbach przed planowaną serią koncertów.
Jak relacjonuje Phillips, Jackson, wbrew producentom, nie chciał lecieć do Londynu bez swojego osobistego kardiologa. - Gdy zapytano piosenkarza, dlaczego tak wiele czasu spędza z lekarzem, Jackson odpowiedział, "że cały ten biznes, kręci się wokół niego, a on jest jak samochód, który powinien być dobrze zatankowany".
To, że Jackson był w ostatnich dniach swojego życia w dobrej formie, potwierdzają zdjęcia opublikowane na stronach "Daily Mail", na których znajduje się Jackson dwa dni przed śmiercią.