Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak bezpłatnie dokonać audytu kondycji firmy? Zrobimy to samemu na stronie PARP

Redakcja
pixabay.com
Aplikacja umożliwia również porównanie konkurencji w branży czy w regionie.

Jeśli przedsiębiorca chce bezpłatnie dokonać audytu kondycji finansowej firmy i na tej podstawie sprawdzić perspektywy rozwoju, to może skorzystać z systemu zamieszczonego właśnie na stronie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Aplikacja umożliwia również porównanie konkurencji w branży czy w regionie. 

Właśnie na stronie internetowej PARP(https://autodiagnoza.parp.gov.pl) oraz Ministerstwa Gospodarki zamieszczono darmowy program dla firm, który nazwano narzędziem do autodiagnozy firm. Jest dostępny dla wszystkich firm, od małych do dużych, działających w branżach określonych w PKD.

- Narzędzie jest darmowe i anonimowe. Firma, która zechce skorzystać z aplikacji, najpierw musi się zalogować i stworzyć swój profil. To naprawdę innowacyjna propozycja, pozwala nie tylko na monitoring kondycji finansowej przedsiębiorstwa, ale na wykrycie potencjalnych zagrożeń - uważa Sławomir Powierża z WYG International, który na zlecenie PARP współtworzył program.

Tłumaczy, że model pozwala na diagnozę podstawowych wskaźników finansowych firmy, pod warunkiem podania przez firmę danych z trzech ostatnich lat obrotowych. Dodatkowo aplikacja umożliwia dwa porównania sytuacji firmy. Pierwsze pozycjonuje wyniki na tle branży tu wykorzystywane są wskaźniki opracowane dla poszczególnych działów gospodarki przez ekspertów z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Drugie plasuje wyniki firmy na tle konkurencji, czyli firm o podobnej specyfice, wielkości czy miejscu prowadzenia działalności. 

Jak skorzystać z aplikacji? 

Firma, żeby przeprowadzić audyt, musi wpisać dane z trzech ostatnich lat obrotowych. Dodatkowo ma wskazać, czy należy do małych, średnich czy dużych przedsiębiorstw. Potem podaje kod branży zgodnie z Polską Klasyfikacją Działalności i region działalności może to być: 

jedna branża, gdy sprzedaż w tej branży stanowi nie mniej niż 30 proc. całej sprzedaży; 
• dwie branże, gdy suma sprzedaży w tych dwóch branżach razem stanowi nie mniej niż 60 proc. całej sprzedaży; 
• trzy branże tylko wtedy, gdy firma prowadzi różną działalność oraz suma sprzedaży w tych trzech branżach razem stanowi nie mniej niż 90 proc. całej sprzedaży. 

Ostatnim krokiem jest określenie dla wybranej branży regionu/ów, w których działa. Firma wybiera określone województwo, gdy realizuje w nim przynajmniej 30 proc. wartości całej swojej sprzedaży. Może zaznaczyć tyle województw, ile chce. 

System przygotowuje przetworzone (anonimowe) dane dla wszystkich konkurentów o identycznej wielkości (mały, średni albo duży) znajdujących się w bazie danych, z podziałem na regiony i branżę. Porównanie jest możliwe, jeżeli w systemie znajdują się informacje przynajmniej o pięciu konkurujących ze sobą firmach. 

Efekty autodiagnozy 

- Autodiagnoza ma kilka etapów relacjonuje Michał Bonimz PARP. Do dwóch pierwszych potrzebne są tylko dane finansowe samej firmy. Jest to badanie zmian pozycji bilansu oraz rachunku zysków i strat oraz prognozowanie wskaźników na bieżący rok. To analiza wstępna.

Ekspert tłumaczy, że diagnoza pogłębiona polega na porównaniu się z konkurentami rynkowymi. Obliczone zostaną wskaźniki finansowe diagnozujące płynność finansową, zadłużenie, sprawność zarządzania, rentowność i skonfrontowane z wynikami konkurentów branżowych. Poza tym możliwe będzie również pozycjonowanie sytuacji finansowej firmy poprzez zakwalifikowanie jej do klas ryzyka finansowego.

Im więcej firm z branży i regionu znajdzie się w bazie danych, tym bardziej wiarygodne i reprezentatywne będzie badanie i w efekcie komunikat, który otrzyma przedsiębiorstwo. O powodzeniu aplikacji (i jej przydatności) zdecyduje to, ile firm umieści dane. 

 

Wartość programu

-  Pomysł mi się podoba, ale będzie wymagał od części firm sporego samozaparcia - uważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarki Krajowej. To małe firmy, które prowadzą księgowość na podstawie KPiR (księgi przychodów i rozchodów). Nie wszyscy będą chcieli, mieli czas i umieli podać dane potrzebne do autodiagnozy. W aplikacji potrzebne są bowiem pozycje ze sprawozdań typu bilans czy rachunek zysków i strat według standardów ustawy o rachunkowości. 

To pewna niedogodność przyznaje Sławomir Powierża. Jego zdaniem może być to kłopot dla kilkunastu procent małych firm. - Jeśli współpracują z biurami rachunkowymi, to poradzą sobie, jeśli sami prowadzą KPiR, istnieje prawdopodobieństwo, że nie będą chcieli skorzystać z autodiagnozy  - komentuje Powierża.

Podobnie uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE SA: -  Pomysł jest ciekawy, ale powodzenie projektu będzie zależało od tego, czy przedsiębiorcy dostrzegą korzyść w takiej analizie, i czy będą mieli pewność, że dane pozostaną anonimowe. Jego zdaniem, jeśli przedsiębiorcy nie będą przekonani, że warto przeprowadzić taki uproszczony audyt, działać z wyprzedzeniem w stosunku do ewentualnych zagrożeń, to niechętnie będą korzystali z aplikacji. Nie będą mieli motywacji i nie znajdą czasu, by wprowadzić dane. Dodatkowo muszą mieć pewność, że badanie jest anonimowe. Zazwyczaj boją się przekazywać danych, niechętnie poddają się nawet statystyce GUS.

Zastanawia się także, co się stanie, gdy na porównanie zdecydują się firmy o słabej kondycji, albo odwrotnie o wyśmienitej. 

Michał Bonim tłumaczy, że z praktyki współpracy pomiędzy firmami a PARP w ramach programu ISR wynika, iż przedsiębiorstwa, które zdobywały nagrody i wyróżnienia, miały świetne wyniki finansowe, w kolejnych latach popadały w różne tarapaty. Nie obawia się więc "nadreprezentacji" słabych lub mocnych firm. Ufamy przedsiębiorcom, jeżeli chcą otrzymać rzetelne i realne porównanie z konkurencją powinni sami zadbać o poprawność wprowadzanych przez nich danych. Oczywiście system zawiera w sobie "punkty kontrolne", które wyłapują błędy w wartościach liczbowych albo pozycjach bilansów/sprawozdań. PARP i Ministerstwo Gospodarki będą popularyzowały narzędzie tak, by stało się powszechnie znane. 

- To ważne, by z programu potrafiły skorzystać wszystkie firmy, nie tylko obyte z Internetem, dobrze zarządzane o ponadprzeciętnych wynikach, gdzie właściciele aktywnie szukają nowych narzędzi zarządzania, takich jak to właśnie  - dodaje Tomasz Kaczor. Rozumiem, że to pierwsza odsłona aplikacji: obiecująca, lecz zagrożona chorobami wieku dziecięcego. Pomysł na pewno może być przydatny, nie tylko dla firm, ale także jako narzędzie pogłębiające wiedzę o gospodarce. 

Aplikacja powstała w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania i jest jednym z narzędzi Polityki Nowej Szansy przyjętej przez Ministerstwo Gospodarki. Aktualnie w bazie danych aplikacji znajdują dane finansowe ok. 75 firm (tylko małe i średnie przedsiębiorstwa), które udostępniły swoje dane finansowe. Program jest dostępny online i za darmo. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska