Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza 2 - odcinek 32.
Od czwartku (15 października), obowiązują godziny dla seniorów, co oznacza, że w godz. 10.00 - 12.00 mogą robić zakupy tylko osoby 60 plus. Jednak przepisy wcale nie zabraniają im iść do sklepu w innym czasie.
Godziny dla seniorów od 15 października do odwołania. W któr...
Mam czekać na świeże bułeczki do godziny 10.00?
Sklep Stokrotka na bydgoskim Szwederowie, kilkanaście minut po godz. 8.00. Wśród klientów większość, jak zwykle o tej porze, seniorów.
- Od rana tylko słyszę, gdy mówią, że będą robić zakupy w godzinach, w których chcą, a nie kiedy im każą - komentuje kasjerka. -Jak znam życie, a w handlu pracuję od wielu lat, oznacza to, że będą przychodzić o każdej porze, kiedy są otwarte sklepy. Tak, jak im pasuje, czemu trudno się dziwić. Starsi ludzie mają przecież swoje przyzwyczajenia.
- Pewnie, że mam - odzywa się kobieta, z wyglądu 70 plus.
Śniadanie jem wcześnie rano i lubię świeże bułeczki, mam czekać do 10.00? A jak mi po południu zabraknie śmietany, to muszę ją kupić dopiero następnego dnia? Chore! Kto to wymyślił?
- Jestem seniorką, ale opiekuję się jeszcze starszą osobą ode mnie i zawsze robię jej zakupy wcześnie rano - dodaje z kolei klientka pobliskiej Biedronki. - O 10.00 to ja już mam zwykle u niej zupę wstawioną na obiad, bo ona tylko lubi zupy. Gdyby tej zupy nie było na piecu, to po prostu piekło!
- Żona wysłała mnie po gorczycę i ziele angielskie, robi zaprawy. Ona nie będzie czekać do 10.00, jak wstała 5.45. O 10.00 to już zaprawy muszą być gotowe, bo potem trzeba wnuki ze szkoły odebrać, wnuk kończy 12.45, a wnuczka godzinę później - mówi inny senior.
W Lidlu (na tym samym osiedlu) podobnie.
- Miałem duże obawy przyjść tutaj przed 10.00, żeby mnie ludzie wzrokiem nie zjedli, ale widzę, że większość klientów w moim wieku i starszych, także się uspokoiłem - odetchnął z ulgą klient w wieku na pewno ponad 60 lat. Zadzwoniła do nas także emerytka z powiatu inowrocławskiego: - Nie uwierzycie, ale u mnie na wsi po 10.00 byli w sklepie różni klienci - młodzi, uczniowie i starzy. Pewnie tak będzie do czasu, aż się pierwsze kary posypią.
"Więcej szacunku. Nie wiadomo, co nas czeka na starość"
Opinie posypały się także w internecie. Oto tylko niektóre z nich.
Joanna W. : "Czy to jest wina tych ludzi, że są seniorami? Że rząd ustala takie, a nie inne godziny? Jedno wiem na pewno. Bez względu na to czy będą robić zakupy o 12.00, czy o 15.00, należy im się szacunek. Nie wiemy przecież, jacy my będziemy na starość. Ci ludzie ciężko pracowali przez całe życie, żyli w trudnych czasach, zostali zupełnie inaczej wychowani niż my i niekiedy zupełnie nas nie rozumieją. Nie rozumieją obecnej technologii, są bardziej wycofani. Nie mamy prawa ich za to karać i poniżać. Wiem, że osoby starsze są często upierdliwe, ale już dajmy im przeżyć to życie tak jak sobie chcą".
Izabela K.: "My też kiedyś będziemy seniorami. Polska to wolny kraj, a kto powiedział, że taki senior nie ma swoich planów i swojego życia? Czemu ma swoje życie ustawiać według grafiku, który ktoś narzucił?".
Jakub O.: "Od 10.00-12.00 to powinny być godziny bez zakupów przez seniorów. Sporo ludzi pracuje na zmiany. Zakupy przed południem bardzo ich ratują".
To Cię może też zainteresować
Emilia Sz.: "Poroniony pomysł, bo osoby starsze i tak od rana do wieczora chodzą na zakupy, są na emeryturze więc mają na to cały dzień i wybierają się o każdej porze. A ci, co pracują, np. na drugą zmianę, nie mogą przed robotą kupić, co potrzebują właśnie przez te bezsensowne godziny dla seniorów".
