https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak można usprawnić w Świeciu komunikację pieszą? Podpowiadają nasi czytelnicy

(bart)
Korzystanie z tego skrótu, prowadzącego do ul. Małcu-żyńskiego, grozi wypadkiem.
Korzystanie z tego skrótu, prowadzącego do ul. Małcu-żyńskiego, grozi wypadkiem. Andrzej Bartniak
W obu przypadkach chodzi o popularne skróty prowadzące do ulicy Witolda Małcużyńskiego. Korzystanie z jednego z nich może skończyć się tragedią.

Nawet najbardziej eleganckie ścieżki dla pieszych nie sprawią, że ludzie przestaną chodzić w sposób pozwalający im skrócić drogę do celu. Czasami trudno dziwić się takim wyborom, bo ustalający trasy przebiegu chodników czasami nie biorą pod uwagę przyzwyczajeń mieszkających na danym terenie, ani faktycznych potrzeb.

Jednym z takich miejsc, wskazywanych przez Czytelników, jest przejście prowadzące od ul. Paderewskiego, pomiędzy szkołą specjalną a szeregowcami przy ul. Moniuszki, do ulicy Lutosławskiego i dalej Małcużyńskiego. To właśnie mieszkający przy tej ostatniej ze wskazanych ulic najczęściej sugerują potrzebę takiej inwestycji.

Przeczytaj także: Gimnazjaliści z Nowego przekonują radnych, że ich mieście potrzebna jest komunikacja miejska
- O ile latem można przejść tym skrótem bez problemu, o tyle w czasie roztopów nie jest to już takie proste - tłumaczy pan Marian. - Zrobienie chodnika o szerokości choćby metra znacząco ułatwiłoby życie zwłaszcza dzieciom i osobom starszym, które, gdy nie mogą korzystać z tego przejścia, muszą sporo nadkładać drogi. Biorąc pod uwagę inwestycje prowadzone przez miasto, te 200 metrów chodnika to żaden wydatek. Nawet, gdyby miała tam stanąć lampa oświetleniowa.

Trudno się z tym nie zgodzić. W tym przypadku problem nie są pieniądze, czy brak dobrej woli. - W planie zagospodarowania przestrzennego wskazywany skrót przewidziany jest jako teren zielony - tłumaczy Wiesław Ratkowski, odpowiedzialny za budownictwo i architekturę w Urzędzie Miejskim w Świeciu. - Oczywiście, plan można zmienić. Problemu to jednak nie rozwiązuje, bowiem cześć działki należy do osoby prywatnej, która dawno temu zapowiedziała, że nie sprzeda gminie tego skrawka ziemi. Zmusić do zmiany decyzji nie możemy.

Jest natomiast nadzieja na to, że uda się zrobić porządek z zejściem ze skarpy prowadzącej od garaży przy ul. Skłodowskiej do ul. Małcu-żyńskiego. Korzystający ze skrótu piesi i spływająca woda wyrobiły lej, w którym łatwo skręcić nogę. - Czekamy na wniosek do budżetu w tej sprawie - mówi Ratkowski. - Im więcej korzystających z tego zejścia podpisze się pod nim, tym większe prawdopodobieństwo, że powstaną tam schody - zapowiada.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maro

Do zbierającego podpisy- mieszkańcy wszystkich 4 bloków przy Skłodowskiej na pewno poprą!!! ZAPRASZAMY

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska