Przepisy jeszcze nie weszły w życie, a już wydałam 2 tys. zł - denerwuje się m.in. pani Janina, właścicielka małego sklepu spożywczego w Brodnicy.
Jak muszą wyglądać paragony do października 2013 roku? Będą dłuugie
Od 1 października handlowcy będą musieli wydawać klientom szczegółowe, więc i dłuższe, paragony fiskalne. - Z tego powodu musiałam już kupić nowy skaner i metkownicę. Skąd na to wszystko brać pieniądze, przecież małe biznesy i tak już ledwo przędą?- pyta mieszkanka Brodnicy.
Za dwa tygodnie z wydruków kas fiskalnych muszą zniknąć nazwy ogólne, m.in. owoce, warzywa, artykuły mleczne. W ich miejsce pojawią się natomiast np. jabłka, gruszki, marchew, seler, ziemniaki, jogurt, serek waniliowy.
Nie ma dnia, by do redakcji nie zadzwonił ktoś z pytaniem, jak to właściwie będzie? - Skoro na liście zakupów nie może być "alkoholu", a w ofercie mam aż 15 różnych piw, wystarczy napisać "piwo", czy za każdym razem jego nazwę i producenta? - pyta m.in. pan Marek, właściciel kilku sklepów w Inowrocławiu.
Pytania powtarzają się, co znaczy, że handlowcy mają z tym duże trudności i nie czują się dobrze poinformowani. Boją się również wzrostu kosztów prowadzenia działalności. Choćby ze względu na to, że kasy fiskalne będą zużywały więcej rolek papieru, a jedna to wydatek rzędu 5-6 zł. Niektórzy potrzebują pomocy we wprowadzaniu szczegółowych kodów do komputera, co też nie jest za darmo.
Wszelkie wątpliwości dotyczące nowych paragonów, pomogą Państwu rozwiązać Joanna Romańska z Izby Skarbowej w Bydgoszczy oraz Robert Puchacz z Biura Informacji Podatkowej w Toruniu. Czekają 19 września, w godz. 11.00 - 13.00 pod numerem bezpłatnej infolinii 800-111-006.
Nawet Maciej Grabowski, _wiceminister finansów, _powiedział w rozmowie z PAP, że od dłuższego czasu do resortu docierają sygnały od podatników, wskazujące na ich niepewność co do informacji, które mają znajdować się na paragonach fiskalnych: - Naszym zamiarem nie było komplikowanie życia przedsiębiorcom - przekonywał wiceminister.
Nawet wiceminister finansów nie rozwiał wątpliwości
Tłumaczył, że podatnik nie będzie musiał na paragonach szczegółowo opisywać produktów. Jeżeli ma w sprzedaży np. różne jogurty w tej samej cenie, wystarczy, że na wydruku znajdzie się nazwa "jogurt" - bez konieczności opisu (jego producenta czy smaku).
Jednak, jak mówią nam sprzedawcy, jogurty czy piwa, zwykle mają różne ceny i producentów. Dlatego takie słowa wiceministra Grabowskiego wcale nie rozwiewają ich wątpliwości. "Pomorska" postanowiła więc zorganizować (w czwartek, 19 września, pod numerem naszej bezpłatnej infolinii) dyżur z ekspertami, którzy postarają się odpowiedzieć na pytania handlowców z Kujawsko-Pomorskiego.
