
Sezon 2006/2007. To był bardzo dziwny sezon. Zawodzili równo wszyscy, oprócz GKS-u Bełchatów i Zagłębia Lubin. Na dwie kolejki przed końcem liderem (z dwupunktową przewagą) byli bełchatowianie. Nieszczęście przytrafiło im się w 29. kolejce. Przegrali wówczas u siebie z Wisłą Kraków (1:2), co skrzętnie wykorzystali Miedziowi pod wodzą Czesława Michniewicza.

Sezon 1995/1996. 20 lat temu Legia i Widzew szły łeb w łeb, niemal przez wszystkie kolejki. Przez pierwszą część sezonu dłużej liderem byli łodzianie, później na czoło wysforowali Wojskowi. Na cztery kolejki przed końcem, przy Łazienkowskiej doszło do decydującej batalii, którą na swoją stronę rozstrzygnął Widzew (2:1). Załamani warszawianie w kolejnym spotkaniu tylko zremisowali ze słabiutkim Śląskiem Wrocław i pogrzebali szansę na tytuł.