Milena i Tomek to tegoroczni maturzyści. Oboje mają na koncie wiele osiągnięć naukowych - bardzo wysokie średnie ocen na świadectwie dojrzałości oraz sukcesy w olimpiadach przedmiotowych. Milena dotarła do finału olimpiady z... łaciny. - Wiem, że nie wszyscy lubią się jej uczyć, ale zapewniam, że z łaciną można się zaprzyjaźnić - mówi laureatka. - Bardzo wiele języków pochodzi od łaciny, dlatego jej znajomość bardzo się przydaje i wiele ułatwia. Ja uczyłam się z przyjemnością, zwłaszcza że w ogóle pasjonuję się kulturą starożytną.
Laureatka przyznaje, że stara się, aby jej wybory życiowe były podyktowane zainteresowaniami. Dlatego zdecydowała się pójść do klasy humanistycznej w liceum, a jako kierunek studiów wybrała ochronę dóbr kultury. - Chociaż z każdej strony słyszymy, że nie ma pracy dla humanistów, uważam, że warto zaryzykować i robić to, co się lubi - dodaje absolwentka "piątki".
Czytaj także: Uzdolnieni uczniowie szukają szkoły dla siebie. Czy to GiLA?
Podobnego zdania jest Tomasz Dziawgo, który podkreśla, że nie odniósłby sukcesu w olimpiadzie ekonomicznej, gdyby nie interesował go jej temat. - Ekonomia zaciekawiła mnie już w dzieciństwie za sprawą rodziców, którzy finansami zajmują się zawodowo - przyznaje laureat. - Do konkursów przygotowywałem się z przyjemnością.
Co Tomek uznaje za swoje największe osiągnięcie? Dojście do finału olimpiady wiedzy ekonomicznej w drugiej klasie liceum. - Już wtedy uzyskałem znaczące bonusy przy rekrutacji na studia - wspomina. - Poza tym uwierzyłem w siebie i poczułem jeszcze większą wolą zwycięstwa.
Jaki jest sposób na sukces? - Mieć pasję i ją rozwijać - mówi Milena, a Tomasz dodaje: - Najważniejsza jest systematyczność. Lepiej uczyć się 15 minut dziennie każdego dnia niż raz na miesiąc wkuwać przez pięć godzin. Dzięki temu skuteczność jest większa, a na nauce nie cierpią inne sfery życia.
Laureaci w nagrodę otrzymali 2 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »