https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak przebiegał strajk w "Enerdze"?

(goz)
fot. sxc
Wczoraj strajkowała "Energa". W rejonie włocławskim do akcji przystąpiło większość załogi.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

E-wydanie Gazety Pomorskiej

E-wydanie Gazety Pomorskiej

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej KLIKNIJ TUTAJ

Mimo strajku prąd do odbiorców na terenie byłych województw: toruńskiego i włocławskiego dostarczany był w sposób ciągły. Ale klienci mieli problemy z zakupem energii elektrycznej do liczników przedpłatowych i załatwieniem spraw w biurach obsługi klienta. Tak było na przykład w Grudziądzu. Na szczęście, punkt opłat był czynny.

Żeby odbiorcy nie odczuli skutków strajku, zarząd "Energi" zdecydował o utworzeniu dodatkowych punktów obsługi, zlokalizowanych w pobliżu Biur Obsługi Klienta. Zastępczy punkt obsługi został uruchomiony w Toruniu.

Ponadto do dyspozycji klientów były: infolinia, elektroniczne Biuro Obsługi Klienta oraz sieć punktów VIA, w których można było dokonywać płatności.

Strajk to odpowiedź związkowców na brak porozumienia z zarządem. Związki prowadziły spór zbiorowy prawie rok. - Chodzi nam o przestrzeganie prawa pracy - podkreśla Józef Adamczewski, przewodniczący "Solidarności" w oddziale toruńskim.

Zarząd "Energii" zapewnia, że gotów jest podjąć dalsze rozmowy ze związkami.
Udostępnij

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~xxx~
Do młodego pracownika Kochany, a ja jestem starym odbiorcą energii. I wiem, że dodatki o których mówisz są placone przeze mnie. Szczęsliwie uwolniono rynek i w mojej firmie było już dwóch przedstawicieli innych dystrybutorów z ofertą. Gdyby nie ten głupi strajk, pewnie bym ich olał, a tak przechodzę do Vatenfala. Strajkujcie dalej.
G
Gość
W dniu 23.06.2010 o 10:29, młody pracownik napisał:

A Ty myślisz, że dlaczego nie działają energomaty? Bo się psują. I co, liczysz, że pracownicy ze swojej pensji pokryją naprawę? Cięcie kosztów przez władze firmy powoduje coraz większe straty. Oddział Toruń wraz z rejonami były niegdyś najbardziej dochodową firmą energetyczną, bo zyski inwestowano w rozwój sieci, naprawy ustniejącego i zakup nowego sprzetu i oprzyrządowania. A teraz cały zysk płynie do władz urzędujących w Gdańsku. Ty sobie myślisz "głupi zakład, strajkują, a przecież nie zabierają im pracy". Dziś to się nazywa Program Dobrowolnych Odejść. Firma nie wyrzuca Cię z pracy. Likwiduje Twoje stanowisko. Nie będzie Cię zwalniać, ale zatrudni Cię na nowych warunkach. Oczywiście mniej korzystnych. Poza tym prywatyzacja wiąże się z jeszcze czymś - powstanie nowa-stara siła energetyczna. Nowa, bo prywatna, stara, bo skład rządzący raczej się nie zmieni. Co ciekawe, chcą by dotychczasowi pracownicy zatrudnili się w tej "nowej" firmie. Ale na takich warunkach, że wszystko będzie liczone od 0. I co mają powiedzieć ludzie, którzy w energetyce toruńskiej przepracowali 30-40 lat i nagle mają stracić wszystkie dodatki, które sobie przez te lata wypracowali? Oczywiście, że im się to nie podoba. Stąd i strajki. Nie ma co się dziwić, trzeba zrozumieć i poprzeć.


Ojoj! Jak to? Przecież wszelka prywatyzacja (vel komercjalizacja) jest lekiem na całe zło. Nie rozumiesz tego? Feeee...
m
młody pracownik
A Ty myślisz, że dlaczego nie działają energomaty? Bo się psują. I co, liczysz, że pracownicy ze swojej pensji pokryją naprawę? Cięcie kosztów przez władze firmy powoduje coraz większe straty. Oddział Toruń wraz z rejonami były niegdyś najbardziej dochodową firmą energetyczną, bo zyski inwestowano w rozwój sieci, naprawy ustniejącego i zakup nowego sprzetu i oprzyrządowania. A teraz cały zysk płynie do władz urzędujących w Gdańsku. Ty sobie myślisz "głupi zakład, strajkują, a przecież nie zabierają im pracy". Dziś to się nazywa Program Dobrowolnych Odejść. Firma nie wyrzuca Cię z pracy. Likwiduje Twoje stanowisko. Nie będzie Cię zwalniać, ale zatrudni Cię na nowych warunkach. Oczywiście mniej korzystnych.
Poza tym prywatyzacja wiąże się z jeszcze czymś - powstanie nowa-stara siła energetyczna. Nowa, bo prywatna, stara, bo skład rządzący raczej się nie zmieni. Co ciekawe, chcą by dotychczasowi pracownicy zatrudnili się w tej "nowej" firmie. Ale na takich warunkach, że wszystko będzie liczone od 0. I co mają powiedzieć ludzie, którzy w energetyce toruńskiej przepracowali 30-40 lat i nagle mają stracić wszystkie dodatki, które sobie przez te lata wypracowali? Oczywiście, że im się to nie podoba. Stąd i strajki. Nie ma co się dziwić, trzeba zrozumieć i poprzeć.
a
abonent
Trudno się dodzwonić,do biura od wczoraj dostać się nie można,energomaty też niesprawne-firma ENERGA TO DNO!!!Za takie traktowanie odbiorców powinien ktoś beknąć posadą!Firma która ma gdzieś ludzi.........Rozgonić to badziewie na 4 wiatry!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska