Jak przygotować się do spływu kajakowego. Sprawdź, abyś niczego nie zapomniał i wrócił bezpiecznie do domu!

Zobacz wideo: Brak ruchu powoduje cięższy przebieg koronawirusa.
[xlink]deda3ad8-f746-2e67-5c59-de3013b97c13,266a6dfb-5c2e-8431-5f40-fd3fbd3b4e05[/x-link]

Nie strasząc wszakże adeptów kajakarstwa turystycznego, a przeciwnie – zachęcając - warto uzmysłowić im, że odpowiednie przygotowanie pozwoli na zminimalizowanie zagrożeń i przeżycie pięknej przygody. Ba, ta może zaowocować nowym hobby, niekiedy życiowym. Takie stało się udziałem setek, tysięcy Polaków. Wielu z nich tak „zaraziło się” kajakarstwem, że nie potrafią wyobrazić sobie, by kiedykolwiek mogli zrezygnować z tej pasji i pływają cały rok, niezależnie od pogody.

Zaplanuj trasę

Przygotowanie do spływu należy rozpocząć od wytypowania trasy. Na początek powinna być łatwa i przyjemna, nie wymagająca dużego nakładu sił, a przede wszystkim dostosowana do najsłabszego uczestnika kajakowania. Ten może zresztą nie być dużym obciążeniem dla pozostałych, gdy założymy, że na kajaku popłynie z silniejszym, a przede wszystkim bardziej doświadczonym kolegą.

Jaka trasa jest łatwa i przyjemna? To można sprawdzić w literaturze przedmiotu – w przewodnikach turystycznych szlaków kajakowych oraz w internecie. Komercyjni organizatorzy spływów zwykle sami proponują odpowiednie dla umiejętności uczestników odcinki. Jeśli jednak ci sami chcą być dla siebie „sterem i okrętem”, powinni ustalić jakie fragmenty szlaku chcą pokonać.

Latem, gdy dni są ciepłe i długie, i oczywiście w planach mamy łatwą rzekę, jej odcinki mogą być stosunkowo długie, ale nie powinny przekraczać 25 -30 kilometrów. To dlatego, aby nie przemęczać się i nie znaleźć w sytuacji, gdy słońce znika za horyzontem, robi się chłodno, a my – często przemoczeni - wciąż nie możemy dopłynąć do celu. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że przez zapadnięciem zmroku trzeba jeszcze rozbić namioty i przygotować kolację.

Gdy w grupie rośnie niepokój, zdenerwowanie, a te wywołuje zapadający zmrok, szybszy nurt i pojawiające się przeszkody (np. leżące drzewa), głód, wzrasta też ryzyko nieprzewidzianych zdarzeń, z wywrotkami na czele. A to już sytuacje co najmniej nieprzyjemne, które w niesprzyjających okolicznościach mogą przerodzić się w dramat.

Na każdy dzień warto też zaplanować awaryjne miejsce docelowe, np. zaznaczone na mapie pole namiotowe, a jeszcze lepiej stanicę wodną PTTK (lub prywatną), a to po to, aby właśnie tam wylądować w razie załamania pogody lub innych nieprzewidzianych zdarzeń.

Bywa też odwrotnie – dobra aura może skłonić do przedłużenia etapu, ale także wtedy trzeba wiedzieć, czy znajdziemy dogodne miejsce noclegowe.

Sprawdź prognozę pogody

Woda od dołu to jest to o co nam chodzi, ale od góry niekoniecznie. Nawet jeden deszczowy, zimy dzień w plenerze może popsuć humor każdemu, a co dopiero na kajakowym szlaku.

Dlatego wyjazd na kajak warto poprzedzić dokładną analizą prognozy pogody. Chociaż, co trzeba zaznaczyć, są i tacy wodniacy, którym żadna aura na przeszkodzie nie stoi. Tyle, że mowa jest o prawdziwych twardzielach.

Co by jednak w prognozach nie było, na pokład warto wziąć na wszelki wypadek cieplejszą i najlepiej przeciwdeszczową odzież. Trzeba ją solidnie zabezpieczyć przed wodą, czemu służą specjalne wodoszczelne worki, które można nabyć w każdym sklepie turystycznym czy sportowym.

Możesz skorzystać z transportu i opieki instruktora

Planując spływ warto wziąć pod uwagę nieco kosztowniejszą opcję niż ta podstawowa, do której należy tylko wypożyczenie sprzętu – poprosić firmę organizującą spływy o przewiezienie naszego ekwipunku, czyli namiotów, śpiworów, karimat, sprzętu kuchennego i zapasów żywności, zapasowej odzieży. Pamiętając wszakże o tym, aby niezbędna część odzieży na zmianę, porcja żywności i picia oraz apteczka pozostały na pokładzie kajaka.

Przed wypłynięciem trzeba zabezpieczyć przed wodą, czy wręcz utopieniem w niej telefony komórkowe, portfele i dokumenty. Doświadczenie autora tekstu mówi, że żółtodzioby nagminnie tracą to cenne dobro w nurcie rzeki, najczęściej podczas wywrotki.

Jeśli grupa początkujących wioślarzy ma wątpliwości, czy aby poradzi sobie na trasie albo czy nie będzie zbyt niebezpiecznie, może wynająć instruktora kajakarstwa i (lub) ratownika WOPR. Kontakt znajdzie na stronie organizatorów spływów na danych szlakach kajakowych. Doświadczona kadra to gwarancja bezpieczeństwa.

Zachowaj trzeźwość, załóż kamizelkę

Na koniec ważna uwaga: na wodzie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu i innych podobnie działających środków. Za złamanie tego przepisu grozi mandat i odholowanie (odwiezienie) sprzętu pływającego na koszt użytkownika do miejsca wyznaczonego przed właściwe dla danego obszaru starostwo powiatowe. Pić można, ale dopiero po dopłynięciu do celu.

Na pokładzie musi być kamizelka asekuracyjna lub ratunkowa, ale ogólne przepisy nie nakazują ich zakładania (za wyjątkiem dzieci do 14. roku życia). Dobra praktyka mówi jednak, że kamizelkę należy mieć na sobie. Zwykle nakazują to regulaminy zorganizowanych spływów kajakowych, które uczestnicy zobowiązują się wobec komandora imprezy przestrzegać.

Na szlaku nie wolno śmiecić. Wymaga tego kultura i przepisy, na przykład na odcinkach rzek płynących przez lasy państwowe. Za ich zignorowanie można zapłacić mandat.