https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak radni Tarczewski i Błaszak dyskutowali za pomocą zdjęć

(fi)
Na zdjęciu (od lewej): radni Zdzisław Błaszak i  Jacek Tarczewski
Na zdjęciu (od lewej): radni Zdzisław Błaszak i Jacek Tarczewski Fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
Inowrocławscy radni, ci z prawej, jak i z lewej strony sali sesyjnej, sięgają w dyskusji po różne argumenty, w tym po zdjęcia.

Problem motoryzacyjny

Podczas sesji radny Jacek Tarczewski (PiS) wystąpił z interpelacją w sprawie rozwiązania problemu motoryzacyjnego w Inowrocławiu, a dokładniej parkowania pojazdów na osiedlach. Zauważył, że miasto posiada grunty, które wykorzystywane są jako parkingi strzeżone dla kilkudziesięciu samochodów. Tymczasem można by tam ustawić parkingi wielopoziomowe, na których znalazłyby się miejsca dla kilkuset pojazdów. Według Tarczewskiego rozwiązałoby to problem pozastawianych dróg osiedlowych i utrudnionego dojazdu pod bloki dla karetek pogotowia, wozów strażackich, policyjnych i straży miejskiej. Radny podkreślił też, że brak miejsc parkingowych sprawia, iż bardzo dużo samochodów ustawianych jest przez kierowców na chodnikach i zieleńcach.

Fotką w rajcę

Interpelacja Tarczewskiego byłaby prawdopodobnie jedną z wielu zgłoszonych na temat parkowania na chodnikach i zieleńcach. Radny postanowił jednak swoje wystąpienie podeprzeć przykładem. Na sesję przyniósł zdjęcie samochodu, ustawionego w taki właśnie sposób. Właścicielem sfotografowanego był nie kto inny, jak radny Zdzisław Błaszak (LiD).

Nie pozostał dłużny

Okazało się, że i radny Błaszak wie do czego służy aparat fotograficzny. Samorządowiec także od dawna dokumentuje w ten sam sposób co Tarczewski wszelkie miejskie niedociągnięcia i wpadki. Błaszak nie chciał jednak od razu zaprezentować efektu swych prac. Zapowiedział, że zrobi to pod koniec sesji, w punkcie wnioski.

I tak też się stało. Na fotce wykonanej przez radnego dwa lata temu, na trawniku przed tężniami stały dwa samochody. - Jeden z nich, to renault pana prezydenta, a drugi, volkswagen, jest samochodem pewnego sponsora. Zdjęcie to zrobiłem, o ile sobie dobrze przypominam, podczas uroczystego otwarcia placu mini golfa i do gry kręgle - powiedział "Pomorskiej" Błaszak.

******

Kij ma dwa końce. Ta sytuacja chyba najlepiej o tym świadczy. A przy okazji po raz kolejny wyszło na to, że każdy problem można przedstawić tak, by szczypnąć politycznego konkurenta. W tym przypadku konkurenci wyszczypali się wzajemnie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska