
Co zrobić, by dwóch dni świętowania nie skończyć z niestrawnością, bólami brzucha czy dodatkowymi kilogramami? Przede wszystkim zachować umiar w jedzeniu, ale nie tylko. Oto porady dietetyczki. Pokazujemy je w naszej galerii.

Zachowajmy umiar w jedzeniu
Gdy już przygotujemy świąteczne potrawy, pamiętajmy, by zachować umiar w ich jedzeniu. Spróbujmy każdego rarytasu, ale po trochu. Jedzmy małe porcje, bez niepotrzebnych dokładek.

Pilnujmy, by jeść tylko pięć posiłków
Zachowajmy większe przerwy między posiłkami i w żadnym wypadku niczego nie podjadajmy w międzyczasie. Pilnujmy, by w Wielkanoc zjeść tylko pięć posiłków dziennie, co zagwarantuje nam lepsze samopoczucie.

Jedzmy wolniej i na mniejszych talerzach
Delektujmy się każdym kęsem przysmaków. Gdy jemy wolniej i korzystamy z małych talerzy, jemy mniej. Za wszystko odpowiedzialny jest ośrodek sytości, który działa z opóźnieniem.
- Nasz mózg dopiero po 20 minutach otrzymuje sygnał, że jesteśmy najedzeni. Dlatego jedzmy wolniej i w miarę możliwości zachowujmy odstępy między posiłkami. Najlepiej, by wynosiły one 2-4 godziny - mówi Paulina Domagała, dietetyk.