Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zadziałały nowe przepisy o stacjach diagnostycznych? Mamy raport z kujawsko-pomorskiego

(wixad)
Wyświetla się błąd silnika? Diagnosta nie ma wyjścia, będzie musiał zatrzymać dowód rejestracyjny.
Wyświetla się błąd silnika? Diagnosta nie ma wyjścia, będzie musiał zatrzymać dowód rejestracyjny. Arkadiusz Wojtasiewicz
Choć od początku listopada obowiązują nowe przepisy, szoku na stacjach diagnostycznych nie było. Ale w styczniu...

Michał Kuźmiński, diagnosta ze stacji Tezis w Brzozie uważa, ze na razie za wcześnie mówić o skutkach wprowadzenia nowych przepisów. Dopiero za kilka miesięcy diagności będą mieli obraz statystyk: - Zmiany oczywiście nie są miłe dla kierowców. Pojawiają się negatywne decyzje, ale czy w skali roku będzie to oznaczało realny wzrost? Za wcześnie o tym wyrokować.

Usterki "poważne" zamiast "istotnych"

Nowe przepisy zostały wprowadzone ze względu na konieczność dostosowywania polskich przepisów do prawa unijnego - chodzi o ujednolicenie klasyfikację usterek pojazdów. Do tej pory usterki klasyfikowane były na "drobne", "istotne" oraz "stwarzające zagrożenie". Obecnie diagności muszą dzielić je na:

  • "drobne",
  • "poważne",
  • "niebezpieczne".

Usterki "poważne" i "niebezpieczne" oznaczają konieczność dokonania napraw i ponowny przegląd, przy czym po stwierdzeniu tych ostatnich diagnosta będzie musiał zatrzymać nam dowód rejestracyjny.

Uwaga na pomarańczowe światełko

- Teraz "suchy" amortyzator oznacza już wynik negatywnie – wylicza Michał Kuźmiński. - Podobnie jeśli wyświetla się błąd silnika. W tym przypadku również trzeba liczyć się z negatywną decyzją

Takich pretekstów może być wiele. Na przykład do niedawna nieodpowiednie ciśnienie w przewodach hamulcowych kwalifikowane było jako usterka istotna albo stwarzająca zagrożenie. Po wejściu w życie nowych przepisów diagnosta będzie musiał zatrzymać za nią dowód rejestracyjny.

Sprawdzać? Tylko jak?!

Najbardziej enigmatyczna zmiana dotyczy jednak obowiązku kontrolowania systemu eCall. Chodzi o przeforsowany przez władze unijne ogólnoeuropejski system szybkiego powiadamiania służb o wypadku drogowym, wprowadzony we wszystkich autach po 2018 roku.

Teoretycznie diagności maja obowiązek sprawdzić jego sprawność. Tylko jak? - Prawdę powiedziawszy odbieramy to trochę jak parodię, bo nikt nam dokładnie nie wyjaśnił w jaki sposób ten system sprawdzać – słyszymy na stacji Dekra w Toruniu. Okazuje się, że nie ma przyrządów diagnostycznych umożliwiających takie badanie, a uruchomienie przycisku jest równoznaczne ze zgłoszeniem wypadku.

Jedna stawka na pokolenie

Jak dotąd diagności nie odczuli popłochu wśród klientów. Ci zaniepokojeni są głównie ewentualnym wzrostem ceny przeglądu. A ta – ku złorzeczeniu diagnostów stoi w miejscu od… 18 lat.

- Kiedy byłem młodym chłopakiem cena wynosiła 78 zł, później urosła do 92 zł, a obecnie wynosi 98 zł – śmieje się Michał Kuźmiński. - Ta opłata jest śmiesznie niska, zwłaszcza, że dochodzą nowe czynności. Dodatkowe czynności pojawią się od 1 stycznia, bo wówczas będziemy musieli ponosić koszty archiwizacji zdjęć, po 4 z każdego auta.

Zdjęcia mają przedstawiać bryłę pojazdu na stanowisku kontrolnym wraz z tablicą rejestracyjną i wskazanie licznika. Serwis będzie musiał przesłać je każdorazowo do bazy CEPiK, gdzie będą magazynowane przez 5 lat.

Z karami muszą liczyć się zapominalscy, którzy za przekroczenie terminu powyżej 30 dni zapłacą dwukrotność stawki. Ale jest też dobra wiadomość - kierowca, który przyjedzie na przegląd do 30 dni przed upływem terminu, otrzyma pieczątkę przedłużającą z poprzednio wyznaczoną datą. Jeśli natomiast nie zgodzimy się z wyrokiem diagnosty, możemy wnioskować o ponowne badanie.

Natomiast brak aktualnego badania technicznego od stycznia będzie skutkował mandatem od 500 zł do 1500 zł. Policja będzie mogła zatrzymać dowód rejestracyjny, a wówczas musimy liczyć się dodatkowo z kosztem lawety.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska