Czytaj więcej o sobotnim wypadku na przystanku. Zobacz zdjęcia
W sobotę nie udało się przesłuchać mężczyzny, bo do końca dnia nie wytrzeźwiał. Nie można mu więc było postawić zarzutów. A jakie zarzuty może usłyszeć kierowca? Za samo prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu grożą dwa lata więzienia, a gdy kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia samochodów - pięć lat. Za spowodowanie wypadku po pijanemu i ucieczkę z miejsca zdarzenia kodeks karny przewiduje cztery i pół roku więzienia. Gdyby skutkiem wypadku był ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć ofiary, kara ta wzrosłaby do 12 lat.
Prokurator może też postawić mężczyźnie zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas kara mogłaby sięgnąć nawet 15 lat więzienia.
Czy kierowca może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem ewentualnym? To bardzo mało prawdopodobne. Ale teoretycznie możliwe.
W kwietniu tego roku taki właśnie zarzut usłyszał wrocławski taksówkarz, który - jak relacjonowała policja - po stłuczce z rowerzystą ruszył za nim w pościg, potrącił go, a potem celowo po nim przejechał. Rowerzysta z połamanymi żebrami i zmiażdżoną klatką piersiową trafił wówczas do szpitala. Wypadek przeżył. A kierowca płakał w sądzie: "Mam piątkę dzieci. To był wypadek! Nie rozumiem dlaczego tak się stało. Nie chciałem mu zrobić krzywdy. Przewrócił się i wpadł mi pod koła. Nie miałem zamiaru nikogo zabijać. Chciałem go tylko zatrzymać. Nie wiedziałem że to Ukrainiec".
Wypadek we Wrocławiu. Samochód staranował przystanek. Ranne ...
Przeczytaj także
