Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Bednaruk: Ma trenować Łuczniczkę, ale na Zawiszę i Polonię też chętnie się wybierze

MK, MZ
- W Bydgoszczy jest duże pole do popisu. Mam parę pomysłów - mówi Jakub Bednaruk. Na razie czeka jednak na decydujące rozstrzygnięcia w walce o utrzymanie w Plus Lidze.

Bednaruk podpisał kontrakt w Bydgoszczy na 2 lata, z opcją przedłużenia. Będzie prowadził Łuczniczkę pod warunkiem, że ta, utrzyma się w Plus Lidze.

Bydgoscy siatkarze bój o bezpieczne, 15. miejsce, toczą z AZS Częstochowa. Pierwszy mecz, pod Jasną Górą, wygrali rywale 3:2. Drugi mecz w środę w Bydgoszczy (początek spotkania w hali Łuczniczka o godzinie 18.00).

Nasi siatkarze muszą wygrać, żeby uniknąć spotkań barażowych z najlepszym zespołem I ligi. Jeśli w dwumeczu będzie remis, o zajęciu 15. lokaty będzie decydował tzw. złoty set.

Mecz będzie oglądał Jakub Bednaruk, który w sierpniu ma zostać trenerem Łuczniczki. Dlaczego zdecydował się na pracę w Bydgoszczy? - Człowiek pracuje tam, gdzie go chcą. A bydgoski klub chciał tego bardzo - mówi. - Trzeba umieć odnaleźć się w różnych sytuacjach, spróbować czegoś nowego. Bo jeśli funkcjonuje się tylko w jednym środowisku, bije o jeden cel, to trudno żeby się rozwijać. A ja właśnie tego najbardziej potrzebuję. Uważam, że w Bydgoszczy jest duże pole do popisu. Mam parę pomysłów, ale dopóki nie będzie pewnego utrzymania, nie chcę na ten temat mówić. Zawodnicy Łuczniczki muszą mieć w tej chwili spokojne głowy, być skoncentrowani i przystąpić do decydującej batalii z AZS Częstochowa.

Zdradził, że ofertę z Bydgoszczy miał jeszcze jako zawodnik, potem jako trener. Po latach dał się wreszcie skusić.

Eksperci mówią o nim, że potrafi "odkurzyć" siatkarzy, na których nikt nie stawia, bądź dobrze poprowadzić młodych, głodnych sukcesów. - Mam nadzieję, że tak jest - dodaje Bednaruk. - Nie uważam jednak siebie za trenera, który posiada czarodziejską różdżkę, czy też za odkrywcę talentów. Mam wiele braków, które staram się nadrabiać. Ale też pewne cechy, dzięki którym zawodnicy umieją się otworzyć. Na tym polega praca trenera, żeby znaleźć to co najlepsze. A najsłabsze, negatywne, gdzieś schować. Czasem miałem to szczęście, że trafiałem na graczy mających za sobą wiele lat grania lub dziewiętnastolatków, z których udało się wyciągnąć te pozytywne cechy. Na razie sprawdzamy, co na siatkarskim rynku się dzieje. Ale w tym momencie nie to jest najważniejsze. Żadne tam transferowe plotki. Tylko utrzymanie zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mam pewien sposób na wyszukiwanie zawodników. Zawsze też powtarzam, że grzeczne zespoły nie wygrywają. Do tej pory paru takich boiskowych bandziorów w zespole miałem i zawsze się dogadywaliśmy.

Bednaruk na razie nie planuje przenosić się do Bydgoszczy na stałe. - Z rodziną to nie ma mowy. Dzieci muszą najpierw skończyć szkołę. Jeśli miałbym myśleć o przenosinach do Bydgoszczy, to pewnie od 1 lipca. Poza tym, Łuczniczkę czeka teraz najważniejszy mecz. Musi utrzymać się w PlusLidze. Poczekajmy na decydujące rozstrzygnięcia.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, skupi się na bydgoskich siatkarzach. - Generalnie jest tam dużo fajnej roboty do zrobienia - mówi dla Polska The Times. - Ponownie nie będę miał budżetu z gumy. Zaczyna się fajna praca, czyli oglądanie meczów po nocach, szukanie zawodników, dzwonienie po znajomych z całego świata, by stworzyć ciekawy zespół.

Chętnie poogląda też innych sportowców i chętnie wybierze się na mecz Zawiszy. - Jak grałem w Jastrzębiu, chodziłem na Odrę Wodzisław, jak w Bełchatowie, to na GKS, na Legię oczywiście też. Nawet nie chodzi o atmosferę, ogólnie lubię futbol, obojętnie od poziomu rozgrywek. Nawet jak w Radomiu grała A klasa, to z dziećmi szliśmy na taki spacer, żeby móc zahaczyć o stadion.

W Bydgoszczy bardzo popularny jest żużel. - Nigdy nie byłem, a chciałem, więc na pewno pójdę. Ponoć zapach tych spalin to coś wspaniałego - dodaje.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska