Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Schmelter zakładał klub Nadwiślanin. 70 lat temu

Monika Smól
W tym budynku przy ulicy generała Józefa Hallera 7 w Chełmnie mieszkał przez wiele lat Jan Schmelter. Obecnie mieszka jego syn, Tadeusz. Jan Schmelter - bardzo skromny i zaangażowany w krzewienie idei sportu.
W tym budynku przy ulicy generała Józefa Hallera 7 w Chełmnie mieszkał przez wiele lat Jan Schmelter. Obecnie mieszka jego syn, Tadeusz. Jan Schmelter - bardzo skromny i zaangażowany w krzewienie idei sportu.
Jan Schmelter - zasłużony sportowiec - lekkoatleta większość życia spędził na pracy z młodzieżą w Chełmnie. Zdobył ogromny szacunek.

Jan Schmelter urodził się w Świeciu w 1905 roku. Jednak to do Chełmna powiodły go ścieżki życiowe.

Szkołę podstawową ukończył w Świeciu, potem uczył się w świeckiej elektrowni. Został elektrykiem i pracował w Świeciu, Chełmnie, Grudziądzu i Toruniu. Należał do pionierów elektryki na Pomorzu. W powiecie świeckim wykonał wszystkie stacje transformatorowe i rozdzielnie. Pasją jego był jednak sport i to jemu poświęcił wiele czasu. W Chełmnie osiadł w 1929 roku i brał udział w elektryfikacji wielu wsi powiatów chełmińskiego, wąbrzeskiego i toruńskiego.

W Chełmnie od razu włączył się w nurt życia sportowego. Już jako 13-latek należał do Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Ożenił się z jego naczelniczką - Martą Kiełpikowską. Najpierw został szkoleniowcem, potem wybrano go naczelnikiem Sokoła. Zdał też egzamin na sędziego. W czasie wojny w jego domu odbywało się tajne nauczanie. A po niej zaangażował się w organizację życia sportowego w Chełmnie. Reaktywował Sokoła i został jego naczelnikiem. Gdy władza ludowa zawiesiła działalność towarzystwa, doprowadził do utworzenia Harcerskiego Klubu Sportowego w 1946 roku. Później został on przekształcony w KS Nadwiślanin. Organizował pierwsze zawody LA, obozy, szkolił sędziów. Godził to z szefowaniem posterunkowi energetycznemu. Jednym z najbardziej znanych wychowanków jest Alfons Niklas - olimpijczyk z 1956 roku w rzucie młotem. Za ofiarną działalność sportową dostał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny i Brązowy Krzyż Zasługi, Złotą Odznakę Zasłużonego działa LA, Zasłużonego Sędziego, Złoty Medal Zasługi Sokoła.

W samych superlatywach o ojcu mówi syn Tadeusz - także bardzo szanowany w Chełmnie działacz Nadwiślanina. - Tata karierę sportową rozpoczął już przed wojną - mówi Tadeusz Schmelter. - Tata był trenerem, instruktorem, współ-założycielem Nadwiślanina. Całe życie był bardzo aktywny. Miał taki autorytet, że nikt nie broił. Nie krzyczał, nie był groźny, po prostu szanowaliśmy go. I uczył nas samodyscypliny. Gdy powiedział, że obiad jest o 14 a kolacja o 19 to nikt się nie spóźnił. Miał nas sześcioro dzieci, a znajdował przy tym - i swojej pracy - czas dla swojego wielkiego zamiłowania, jakim był sport. Zaraził i nas tą miłością. I szacunkiem do drugiego człowieka. Brat został księdzem, siostra - zakonnicą, ale ona w 1954 roku na MP w Poznaniu zdobyła srebrny medal w biegu na 80m przez przeszkody. Starszy brat skończył AWF w Warszawie. Pan Tadeusz przejął klubową pałeczkę po ojcu. Jako jedyny z rodzeństwa został w Chełmnie.
Jana Schmeltera miał okazję poznać m.in. obecny wiceprezes Nadwiślanina Józef Welter. - Poznałem pana Jana, gdy byłem kilkuletnim chłopcem i trochę biegałem - mówi Józef Welter. - Był bardzo zaangażowany, jeśli chodzi o krzewienie idei sportu, zwłaszcza lekkoatletyki. Przyciągał młodych ludzi do trenowania tej dyscypliny i miał wśród nich duży posłuch i autorytet. Po latach, mając osiemnaście lat, spotkałem trenera Schmeltera ponownie w klubie. Wówczas zacząłem już angażować się w jego działalność, a nie w czynne uprawianie biegów. Organizacje młodzieżowe, do których należałem, interesowały się sportem, jego rozwojem. Działaliśmy więc wspólnie w Nadwiślaninie. Zakolegowałem się z Tadeuszem - synem trenera, spotykaliśmy się w ich domu, dużo rozmawialiśmy - właściwie do jego ostatnich dni. Jan Schmelter był bardzo szanowanym człowiekiem, popularnym i lubianym w Chełmnie.

Obecnie prezesem Nadwiślanina jest Stanisław Żebrowski, jego zastępcą - Józef Welter, a Jan Kensik - wiceprezesem ds. sportowych.
Jan Schmelter zmarł w 1986 roku. Spoczął na cmentarzu przy ul. Toruńskiej w Chełmnie.

W 2016 roku odbędą się już 45. Ogólnopolskie Biegi Uliczne - Memoriał Jana Schmeltera. Wcześniej, bo 9 października - wielka gala na 70-lecie istnienia klubu.

Korzystałam z "Chełmińskiego słownika biograficznego" Stefana Rafińskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska