Arabska miłość
Nie ma w Polsce drugiej takiej gminy, którą by aż tak bardzo umiłował król Arabii Saudyjskiej Abdullah bin Abdulaiziza Al Saud. A nie byłoby tej miłości, gdyby nie janikowskie bliźniaczki Daria i Olga. Gdy potrzebne były pieniądze na rozdzielenie syjamskich sióstr, spadł jak z nieba. Sfinansował udaną operację. Potem zaprzyjaźnił się z włodarzami Janikowa i przekazał im 300 tys. dolarów na budowę Międzynarodowego Centrum Promocji Dialogu, Współpracy, Kultury i Edukacji.
W ubiegłym tygodniu po raz kolejny Janikowo odwiedziła arabska delegacja: doktor Abdullah bin Abdullaziza Al Rabeeah, który operował dziewczynki, Adnan Ali H. Al Humadini - pierwszy sekretarz Ambasady Arabii Saudyjskiej w Polsce i Adam Kułach - ambasador Polski w Królestwie Arabii Saudyjskiej.
Prezent spadł z nieba
- _Wkrótce ma nastąpić otwarcie naszego centrum, które nosi imię arabskiego króla. Powiem nieśmiało, że spodziewaliśmy się symbolicznego prezentu, ale ten który otrzymaliśmy przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania - _wyznaje Jacek Duma, wiceburmistrz Janikowa. Gmina dostała kolejny czek w wysokości 300 tys. dolarów, tym razem na wyposażenie centrum.
Goście w Janikowie przebywali cztery godziny. Zapoznali się z dotychczasowymi pracami nad centrum. Otrzymali pamiątkowy album ze zdjęciami. Odwiedzili również Olgę i Darię. Dziewczynki, jak tylko zobaczyły doktora Al Rabeeah, wpadły mu w ramiona. Doktor zbadał je, wypytał matkę o postępy w ich rehabilitacji. Był zadowolony z efektów.
Arabska delegacja skorzystała również z atrakcji, o jaką niedawno wzbogaciło się Janikowo. - _Odbyliśmy rejs statkiem "Jankiem" po Jeziorze Janikowskim. Doktor Al Rabeeah był pod urokiem tak dużego zbiornika słodkiej wody. Ekscytowała go również zieleń, której nie trzeba podlewać - _opowiada Jacek Duma. Jest przekonany, że dalsze stosunki z Arabami będą się utrzymywały co najmniej tak dobrze jak teraz. Czy kolejny prezent to tylko kwestia czasu?