Na poddaszu kościoła gimnazjalnego w ubiegłym tygodniu otwarto retrospektywną wystawę rysunków Janusza Trzebiatowskiego, malarza, plakacisty, medaliera i poety, a także autora scenografii, małych form rzeźbiarskich itd. Wydarzenie doszło do skutku w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Trzebiatowskiego, który odbywa się w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, a będzie też w Norymberdze i innych miastach. Wszystko z okazji 80. urodzin artysty, który pochodzi z Chojnic, a na stałe związał z Krakowem.
Inauguracja wystawy otworzyła też VII Dni Sztuki, które Trzebiatowski zainicjował wraz z otwarciem w Chojnicach galerii muzeum z jego pracami. Ciepłe słowa skierował pod adresem artysty burmistrz Arseniusz Finster, przypominając, że wystawę objął patronatem marszałek województwa Mieczysław Struk. O swoim przyjacielu mówili też Tadeusz Skoczek, dyrektor Muzeum Niepodległości w Warszawie, i Ferdynand Nawratil, sekretarz generalny stowarzyszenia POLART. - Macie tu brylant - stwierdził ten pierwszy. - Janusz potrafi nas mobilizować do różnych rzeczy - wyznawał ten drugi. - Daj panie Boże, Januszowi długo żyć...
A Trzebiatowski swoim zwyczajem musiał przełamać ten patetyczny nastrój. - Jeszcze niejednego figla wam spłatam - zapowiedział. I to pewne jak w banku...
Były życzenia, gratulacje i wpisywanie autografów do katalogu wystawy, a także obowiązkowa lampka wina. Sam Trzebiatowski nie ukrywa, że jego obecność w Chojnicach ma szczególne znaczenie. Bo to sentyment do korzeni, do kaszubskiej krainy, która ukształtowała go za młodu. Ale też zauroczenie miastem, któremu przekazał w darowiźnie wiele swoich dzieł wyeksponowanych w baszcie na Sukienników. Kolekcja pokazuje jego twórczą drogę i wielość artystycznych zainteresowań. Jest unikatowym zbiorem współczesnej sztuki, który korespnduje z Galerią Polskiej Sztuki Współczesnej w muzeum.
Trzebiatowskiemu stuknęła co prawda 80-tka, ale to nie oznacza, że będzie teraz odcinał kupony od tego, co już w życiu zrobił. Nadal jest pełen werwy i nadal pracuje.
- Ostatnio dostałem propozycję zrobienia plakatu do operowego przedstawienia, które reżyseruje Jerzy Stuhr - opowiada. - To będzie premiera w Krakowie.