Japończycy w III-ligowej Sparcie Brodnica. Kto będzie trenerem?

Wczoraj w Brodnicy, w klubie gościł Grzegorz Lewandowski, były reprezentant Polski i były zawodnik m.in. Legii Warszawa. Z informacji jakie do nas dotarły wynikało, że to on miał zostać nowym szkoleniowcem drużyny. Dziś sygnalizowano, że zrezygnował - ze względów prywatnych.
(fot. Paweł Kędzia)

- Trener umotywował swoją decyzję tym, że zbyt mało zawodników zostało sprowadzonych - mówi Wojciech Szulc, prezes BKS Sparta. - Inne powody nie są nam znane. Zgodnie z kontraktem mógłby złożyć wypowiedzenie tylko pod jednym warunkiem - przechodząc do wyższej klasy rozgrywek, ale o takim posunięciu nic nam nie wiadomo.

Kontrakt był podpisany do końca czerwca br. - Z niewolnika nie będzie pracownika, mówi przysłowie. I skłaniamy się ku temu, by kontrakt po prostu rozwiązać na zasadzie porozumienia - dodaje prezes.

Jak zapewniają w Sparcie nie ma mowy, by powodem rezygnacji były jakieś niedociągnięcia finansowe, np. związane z wypłatą świadczeń. - Te były wypłacane terminowo. - W przypadku zawodników mieliśmy drobny, tygodniowy poślizg, ale w przypadku trenera wszystko zostało uregulowane - dodaje.

Kto zatem poprowadzi zawodników w sobotnim spotkaniu? - Jeszcze nie rozmawiałem z panem Asensky'm, jest na szkoleniu, ale jeśli nie będzie drugiego trenera, to myślę, że on na ten mecz przyjedzie - mówi Wojciech Szulc. - A jeśli nie, mamy swoich, młodych szkoleniowców, którzy mają licencję na prowadzenie drużyny w III lidze, np. Tomasz Zgórka, Dawid Gmiński - wylicza Jan Walasek, członek zarządu Sparty. - Nowego szkoleniowca wybierzemy spokojnie, z rozmysłem. Mamy obecnie osiem ofert, wśród nich są trenerzy, którzy robili awanse do II, I ligi. Tu będzie tylko kwestia wybrać odpowiedniego kandydata i względy finansowe.
Mecz już w sobotę, 21 marca o godz. 14 na stadionie OSiR. Drużyna boryka się z czterema urazami, trzema kontuzjami u zawodników, na których liczono (Mateusz Prylewski - naderwane przednie wiązadło, Bartłomiej Feter - pachwina, Mariusz Śniec - po operacji, wraca do treningów, Sergiej Bihus - pęknięte żebro). Do drużyny dołączyli nowi zawodnicy: Bartek Gralewski (PO), Bartłomiej Feter (PO), Damian Kupisz (PO), Kamil Szewczyk (BR), Sergiej Bihus (OB), Satoki Yoneda (PO), Japonia Ryohei Miyazaki (PO), Adam Grisgraber (PO), Dawid Siemko (OB).

Wśród nich jest dwóch Japończyków. Jeden z zawodników grał w Niemczech, drugi w Japonii, przez managera udało się ich ściągnąć do Brodnicy. Nie mieli wcześniej doświadczenia w grze na polskich boiskach. Jak zapewniali - za pośrednictwem tłumaczki (mówią po japońsku i niemiecku) - bardzo podoba im się Brodnica, a w szczególności dziewczyny, które zaglądały na treningi. Nie mają problemu, by porozumieć się z innymi zawodnikami - piłka łączy bez słów. Największą barierą jest język i możliwość porozumienia się z innymi osobami, dlatego korzystają z pomocy tłumaczki.
Jak spiszą się na boisku? Mecz z Jarota Jarocin już w sobotę.