Jarmark w Wałdowie. Pyszne jedzenie, muzyka na żywo

Mariusz Kalaga był gościem tegorocznego Jarmarku św. Mateusza w Wałdowie, zorganizowanego po raz dziewiąty przez Centrum Kultury i Sztuki w Sę- pólnie, Wiejski Ośrodek Kultury w Wałdowie, Koło Gospodyń Wiejskich, parafię w Wałdowie oraz Ochotniczą Straż Pożarną w Wałdowie.  

Ale impreza pokazała serce, jakie włożyli organizatorzy w przygotowanie jarmarku. Uwagę wszystkich przykuwały dawne przedmioty codziennego użytku, niezbędnych w wiejskiej chacie, w tym między innymi kołyska z 1960 roku od właściciela z Wałdówka. Panie zaprezentowały też obrzęd pieczenia chleba, po którym ruszyły z tacami pełnymi chleba ze smalcem i ogórkiem, częstując wszystkich uczestników imprezy. Ucztą dla podniebienia były też gołąbki, kapuśniak ze świeżej kapusty oraz ciasta upieczone przez panie z KGW. Na scenie pojawili się członkowie sekcji działających w WOK w ludowych strojach prezentując piosenki i tańce ludowe. Zaskoczeniem były Słowianki, które wyrabiały masło, prały na tarce i przędły na kołowrotku. A do łez, ale ze śmiechu, doprowadził kabaret z WOK. 

Zobacz także: Dożynki Prezydenckie w Spale. Andrzej Duda mówił o specustawie dot. ASF

Niezłomni okazali się strażacy, którzy w pełnym rynsztunku w upale nie tylko dbali o bezpieczeństwo uczestników jarmarku, ale też przygotowali pokaz udzielania pierwszej pomocy i cały czas mieli pełen wóz strażacki ciekawych jego wyglądu najmłodszych pociech. 

- Naprawdę Kalaga miał rację, że organizatorom należą się gratulacje - taki bogaty program artystyczny, pięknie udekorowany teren, tyle jedzenia - to naprawdę trzeba niezłego samozaparcia, by tak zorganizować i jeszcze występ gościa specjalnego, na którego specjalnie przyjechałyśmy tutaj - z wielkim podziwem wyrażały swoje zdanie fanki Kalagi spoza Wałdowa. 

Jarmark rozpoczęto mszą św. w intencji parafii, po czym barwny korowód przeszedł z kościoła na plac przy WOK, gdzie odbyła się dalsza część IX Jarmarku św. Mateusza.