Jego suka się oszczeniła, więc postanowił zabić trzy pieski. - Utopiłem je i wyrzuciłem - bez żenady oświadczył strażnikom 78-letni mężczyzna.
19-letnia dziewczyna usłyszała kwilenie w krzakach. Myślała, że to może kotka urodziła małe. Ujrzała dwa zabite szczeniaki i jednego, który jeszcze żył. Zabrała je. Zawiadomiła straż miejską, która sporządziła notatki służbowe, wykonała zdjęcia, a przy okazji nakazała mężczyźnie zaszczepić sukę. Ta jednak na drugi dzień też nie żyła...
Przeczytaj również: - Utopiłem i wyrzuciłem!- grudziądzanin bez skrupułów zabił szczeniaki, potem sukę
- Policjanci przesłuchali już dziewczynę, która dojrzale zareagowała w tej sytuacji - mówi Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzecznik policji. - Przejęli od strażników zebrany przez nich materiał. Zabicie psa jest przestępstwem, za które grozi do 3 lat więzienia. Nasi funkcjonariusze rozmawiali z weterynarzem, który zbadał ocalałego szczeniaka. Przesłuchają właściciela zabitych psów. Może usłyszeć poważny zarzut.
Czytaj e-wydanie »