Urząd Miejski zamierza przeznaczyć na to zadanie 7,6 mln zł. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zaproponował kwotę 7 mln 594 tys. zł. W biuletynie informacji publicznej znajduje się na razie informacja z otwarcia ofert. W tej chwili na tego rodzaju usługi umowę z miastem ma podpisane Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Lipnie. Obowiązuje ona do końca tego roku. Jednak wiele wskazuje na to, że w zakresie gospodarki odpadami w mieście aż tyle się nie zmieni - firma pozostanie bez zmian. Inne mają być za to stawki dla mieszkańców od stycznia 2020 roku. Przypomnijmy, że dyskusja na ten temat była przedmiotem sesji Rady Miejskiej 1 lipca. Ustalono wówczas, że stawka wzrośnie z 10 do 15 zł za śmieci zbierane selektywnie i z 17 do 30 za odpady niesegregowane. Stawka dotyczy jednej osoby, co oznacza, że 4-osobowa rodzina za odpady segregowane zapłaci 60 zł a za niesegregowane dwa razy więcej.
Włodarz Lipna podkreślił, że zmiana stawek jest nieunikniona. - Opłaty środowiskowe, które firmy komunalne uiszczają do Urzędu Marszałkowskiego drastycznie wzrosły - mówił Paweł Banasik, burmistrz. - W 2019 r. cena za tonę składowanych odpadów wzrosła z 24 do 170 zł. W roku 2020 ma to być 270 zł. Dlatego zaproponowaliśmy takie a nie inne stawki.
W Lipnie około 200 osób nie segreguje śmieci. - Na Polsce spoczywa też wykonanie dyrektyw unijnych w zakresie odzyskiwania odpadów - tłumaczył Robert Kapuściński, inżynier miasta.- Na dzień dzisiejszy jesteśmy na styku. Musimy segregować śmieci jak najwięcej, nie wiemy jak będzie za rok, czy nie zaczniemy na przykład płacić kar za zbyt mały odzysk odpadów.
