Jednak nie wszystkim podoba się mural w Kruszwicy

Z naszą redakcją skontaktował się Roman Kaczmarek, artysta plastyk z Kruszwicy. Nagannie ocenia technikę i sposób namalowania tego muralu.

Więcej zdjęć:W Kruszwicy powstał mural. Będą kolejne [zdjęcia]

- Grafika, która sprawdziła się w komiksie opisującym losy Popiela niestety jako kompozycja w technice malowidła architektonicznego się nie sprawdziła. Autor biorąc gotowy motyw i środki wypowiedzi wprowadza własną manierę, co sprawia, że mural jest kompilacją zręcznie zamaskowaną. Płaskie i mało laserunkowe nakładanie farb zubożyło obraz - komentuje Roman Kaczmarek.

Najbardziej przeraziły go brudne zestawy kolorystyczne. - Mural powinien przyciągać uwagę turystów i wzbogacać miasto. Ten natomiast kojarzy się ze sceną z horroru, a można było ten temat potraktować z humorem i utrzymać bogatszą paletę barw - wyznaje artysta.

Krytycznie o muralu wypowiada się również Dorota Pronobis, prezes Stowarzyszenia Edukacji i Rozwoju Amicus. Jej zdaniem nie wpisuje się on w całość zagospodarowania tego terenu.

- Wzgórze Zamkowe oraz jego okolice to miejsca szczególne ze względu na atrakcyjność turystyczną oraz gospodarczą miasta i gminy Kruszwica. Obecnie turystyka to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki w Polsce. Warto więc jak najpełniej wykorzystać posiadany przez Kruszwicę potencjał, zgodnie z obowiązującymi trendami w zakresie marketingu terytorialnego. Aby to zrobić, niezbędna jest strategia rozwoju turystycznego, której opracowanie jest w gestii gminy Kruszwica, określająca między innymi rodzaj i charakter nowych atrakcji turystycznych. Konieczność jej opracowania zgłaszałam wielokrotnie. Uważam, że bez tego dokumentu każda inwestycja w tym obszarze to niecelowe wydatkowanie środków publicznych. W miejscu o tak dużym potencjale nie warto, aby powstawały rzeczy przypadkowe. Powinny być tworzone nowe atrakcje turystyczne - kreatywne i innowacyjne. Kruszwica zasługuje na to, aby być zarządzana w sposób profesjonalny - komentuje Dorota Pronobis.

Jest już odpowiedź Marcina Fołdy, artysty, który jest twórcą kruszwickiego muralu: "Dziękuję Panu Romanowi za dodatkową reklamę... Pisząc o technice wykonania muralu opisuje Pan technikę fresku ...Panie Romanie laserunek w muralu, o czym Pan mówi? Widać, nie pracował Pan nigdy na takim formacie... Ile murali Pan wykonał? Proszę się pochwalić... Proszę poczytać trochę o street arcie...i popkulturze...to jest właśnie odwołanie do komiksu i syntezy formy malarskiej. Jeśli pyta Pan o uzgodnienia i przetarg to taki był... Generalny Konserwator zatwierdził projekt, wręcz narzucił kolorystykę... Jeśli Pan nie rozumie kontekstu sceny, to bardzo mi przykro... Czy to zazdrość, w naszym środowisku, Panie Romanie?"

Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na:www.pomorska.pl/inowroclaw