Ministerstwo Finansów jak i NBP, który jest ustawowo zobowiązany do organizowania gospodarki znakami pieniężnymi Rzeczypospolitej Polskiej, nie prowadzą obecnie prac w zakresie wycofania z obiegu (...) monet o najniższej wartości nominalnej" - napisał w odpowiedzi na interpelację Jarosława Gonciarza wiceszef resortu finansów Piotr Nowak.
Jedno- i dwugroszówki stanowią więc ponad połowę wszystkich monet w obiegu (54,8 proc.). Koszt produkcji jest dość wysoki, tym bardziej że jedno- i dwugroszówki znikają z obiegu. Trafiają do szuflad, słoików, często są gubione czy porzucane. Dlatego ciągle muszą być produkowane, by uzupełnić ubytki. I mimo tak dużej liczby miedziaków w naszych portfelach mają one wyraźnie niższą wartość łączną niż pozostałe monety czy banknoty - pisał w interpelacji poseł Paweł Pudłowski.
Obecnie, w celu umożliwienia społeczeństwu zamiany monet o najniższych nominałach i odzyskanie ich przez NBP, w sali operacyjnej Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie pilotażowo zostało uruchomione samoobsługowe urządzenie umożliwiające zamianę monet - napisał w odpowiedzi na interpelację wiceszef resortu finansów Piotr Nowak.
W ocenie Ministerstwa Finansów i NBP istotnym elementem jednak, który będzie brany pod uwagę przy podejmowaniu ewentualnych
decyzji o wycofaniu z obiegu monet o najniższej wartości nominalnej oraz sposobie przeprowadzenia tej operacji będzie stosunek społeczeństwa do tego przedsięwzięcia. Jeżeli decyzja o wycofaniu z obiegu monet o najniższej wartości nominalnej zostanie podjęta, niezbędne będzie też przeprowadzenie kampanii informacyjnej mającej na celu wyjaśnienie przyjętego rozwiązania.
"NBP prowadzi prace przygotowawcze i planuje zmianę stopu także w odniesieniu do kolejnych monet powszechnego obiegu tj. o wartości nominalnej 10 gr, 20 gr, 50 gr i 1 zł" - poinformował wiceminister Nowak.
W sytuacji ewentualnej decyzji w odniesieniu do monet o najniższych nominałach, jednym ze scenariuszy, który może być brany pod uwagę jest wprowadzenie ustawy o zaokrągleniu kwot płatności gotówkowych - brzmiała odpowiedz Leszka Skiba, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów na zapytanie posła Pawła Pudłowskiego o wycofaniu najniższych nominałów monet.
Wewnętrzne analizy przeprowadzone przez NBP, oparte m.in. na wynikach ankiety telefonicznej skierowanej do ograniczonej grupy przedsiębiorców w zakresie dotyczącym ewentualnego przyjęcia ustawy o zaokrąglaniu kwot płatności gotówkowych wskazują, że w przypadku wprowadzenia ustawy o zaokrągleniu kwot płatności gotówkowych, niewielka liczba przedsiębiorstw zdecyduje się na zaokrąglenie cen i prawdopodobnie wpływ ten na wzrost inflacji zostanie skompensowany przez inne podmioty zamierzające zaokrąglić końcówki groszowe w dół w celu zwiększenia konkurencyjności swoich ofert - czytamy dalej w odpowiedzi.
