Ochotnicza Straż Pożarna w Rytlu jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, tymczasem dysponuje 30-letnim samochodem - starem 233. To wóz, który powinien trafić na złomowisko. Nie ma z niego dużego pożytku i jest jasne, że wymiana na nowszy model jest konieczna.
Radna Lucyna Zawiszewska, wychodząc najwyraźniej z założenia, że należy kuć żelazo póki gorące, poprosiła burmistrz Jolantę Fierek, by przypomniała komendantowi głównemu PSP o obietnicy. Burmistrz odpowiedziała, że przypomni. Sama słyszała, zresztą niejedyna.
Przeczytaj także: Mieszkanie Plus w Kujawsko-Pomorskiem. Bydgoszcz na pierwszy ogień
To właśnie sołtys Łukasz Ossowski poprosił na jednym ze spotkań generała o nowy wóz dla OSP Rytel. - Świadków tej rozmowy było więcej - mówi dziś Ossowski. - Także starosta Skaja, nasz naczelnik OSP Sławomir Woziński. Jestem pewien, że komendant główny będzie pamiętał o obietnicy i ją spełni. Powiedział, że samochód dostaniemy w przyszłym roku. Dodał, że nie będzie nowy, bo kosztuje 800 tys. zł, a i roczne ubezpieczenie to 30 tys. zł. Oczywiście to rozumiem. Nowe są dla PSP, ale potem, zdarza się, że po pięciu latach są wycofywane. Przy okazji, jeżeli będę się widział z generałem, to mu przypomnę. Nie wątpię, że słowa dotrzyma.
A co z rozliczeniem zbiórki po nawałnicy na konto miejscowego stowarzyszenia? Ile pieniędzy zebrano, kto je dostanie? Stowarzyszeniu doradza specjalny zespół w składzie: sołtys, proboszcz i dyrektor szkoły. Były już trzy spotkania, czwarte w czwartek. W piątek należy spodziewać się komunikatu.
Uwaga! Te osoby mogą stracić świadczenie 500 plus [lista]
Wideo: prognoza pogody na środę, 4. października