Jak informowaliśmy, w przedwczoraj dyrektor Gimnazjum przy ul. Wojska Polskiego w Ciechocinku zarządził ewakuację wszystkich dzieci po tym, jak z męskiej toalety zaczął sie wydobywać duszący gaz. Nie znaleziono wtedy ani sprawców, ani śladów jego działania. 18 dzieci źle się poczuło, skarżyły się na bóle brzucha, miały podrażnione gardła. Wezwano pogotowie, strażaków i policję. Po godz. 10 rano lekcje zostały przerwane.
Wczoraj szkoła pracowała normalnie. Także 9 uczniów, którzy zostali do piątku na obserwacji w aleksandrowskim szpitalu, wróciło już do swoich domów. Prowadzącym dochodzenie policjantom z KPP w Aleksandrowie udało się ustalić sprawcę wybryku. Jest nim gimnazjalista,15-letni Andrzej M. Odnaleziono także pojemnik z gazem, który chłopak rozpylił w ubikacji.
Sprawą Andrzeja M. zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Jest już winowajca
(re)
W czwartek w ciechocińskim gimnazjum został rozpylony gaz. Dyrekcja zarządziła ewakuację szkoły, a 18 uczniów z objawami zatrucia trafiło do szpitala. Wszystkie dzieci już zwolniono do domu. Policjanci znaleźli już winowajcę.
