Nowe skrzydło lecznicy przy ul. Floriana miało być oddane do użytku już rok temu. Niemal ukończona inwestycja jednak stanęła o czym pisaliśmy kilkakrotnie.
Okazało się, że dyrekcja szpitala nie może dogadać się z urzędem marszałkowskim w kwestii sposobu zakończenia budowy. Zastosowanie się przez lecznicę do sugestii urzędników mogło bowiem doprowadzić do niegospodarności i podnieść koszty o blisko milion złotych.
Po naszych publikacjach marszałek obiecał przyspieszyć rozwiązanie problemu.
Konsultacje trwały ponad miesiąc, ale wygląda na to, że osiągnięto porozumienie. - Zgodziliśmy się na zwiększenie wartości umowy podstawowej o dwadzieścia procent w stosunku do wersji pierwotnej - podaje Wacław Filar, dyrektor Departamentu Zdrowia, Inwestycji i Nadzoru Właścicielskiego i dodaje, że z budżetu województwa zostanie wygospodarowane ok. 1,6 mln zł na zakończenie rozbudowy.
Takie rozwiązanie pozwoli sfinansować prace dodatkowe i zakończyć inwestycję bez ogłaszania kolejnych przetargów. To zgodne z sugestiami szpitala, którego dyrekcja tłumaczyła, że nie sposób zakończyć prac podstawowych, bez przeprowadzenia części dodatkowych, na co nie zgadzał się pierwotnie urząd marszałkowski.
Pieniądze zostaną przekazane lecznicy po przygotowaniu przez jej dyrekcję harmonogramu prac i zatwierdzeniu go przez UM. - Liczymy, że, jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to jeszcze w tym roku inwestycja zostanie zakończona.
Tym samym szpital zakaźny wzbogaci się o nowy budynek łóżkowy ze specjalną izbą przyjęć dla nosicieli chorób wysokozakaźnych i kilkunastoma miejscami do ich profesjonalnej izolacji. Znajdzie się tu także skrzydło dla dzieci. Wszystko wyposażone w najnowszy sprzęt.
Całkowity koszt inwestycji wyniesie ok. 20,75 mln zł i zostanie sfinansowany przez UM.
