Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa na powiększenie PGE Ekstraligi do 10 drużyn? Prezes EŻ odpowiada

zm
E PGE Ekstralidze ściga się osiem drużyn
E PGE Ekstralidze ściga się osiem drużyn Marcin Orłowski
Od przyszłego roku PGE Ekstraliga i 1. Liga Żużlowa będą zarządzane przez jeden podmiot. Co z planami powiększenia najwyższej klasy rozgrywkowej? Decyzja już zapadła.

Na powiększenie PGE Ekstraligi do dziesięciu drużyn od dawna czeka część kibiców, a także część żużlowego środowiska. Ich zdaniem więcej drużyn w elicie, to więcej emocji i atrakcyjnych meczów w sezonie.

Temat wrócił przy okazji zmian organizacyjnych w ligach. Przypomnijmy; id sezonu 2024 dwie pierwsze ligi będą zarządzane przez Ekstraligę Żużlową. Najwyższa wciąż będzie startować pod nazwą PGE Ekstraliga, a dotychczasowi pierwszoligowcy wystartują w Speedway 2. Ekstralidze (niewykluczone, że nazwa zmieni się po pozyskaniu sponsora tytularnego).

Organ nadzorujący rozgrywki nie planuje jednak powiększenia PGE Ekstraligi o dwie kolejne drużyny. O powodach takiej decyzji opowiedział Wojciech Stępniewski, prezes EŻ.

- Analizując sezon 2023 wiemy, że w PGE Ekstralidze średnio za jeden punkt kluby płacą zawodnikom 8000 zł. W sezonie mamy 70 meczów, do zdobycia jest 7000 punktów w całych rozgrywkach, bo zakładamy, że do 90 punktów puli meczowej dochodzi średnio jeszcze 10 bonusów, także płatnych. Zatem każdy mecz to około 100 płatnych punktów. Czyli łącznie 8 klubów na punkty wydało w sezonie 2023 blisko 60 mln zł - wylicza na łamach speedwayekstraliga.pl. - Jeśli do pieniędzy za punkty dodamy kwoty wydatkowane za same podpisy pod kontraktami, ok 40 milionów złotych, czyli 5 milionów średnio na klub, to robi się z tego kwota około 100 milinów złotych. Muszę jednak dodać, że to są pieniądze dla około 50 zawodników, bo w wielu przypadkach juniorzy są na znacznie mniejszych kontraktach niż czołowi żużlowcy - podkreśla. - Wniosek dla nas jest taki, że myśląc o większej liczbie drużyn w PGE Ekstralidze musimy zakładać 106 meczów w sezonie z rundą play-off włącznie, a więc 36 meczów więcej, co daje 3600 punktów więcej, a na koniec dodatkowe 29 milionów złotych, które ponownie należałoby znaleźć. Do tej kwoty, zakładając 10 drużyn w PGE Ekstralidze, trzeba dołożyć 10 milionów złotych za tzw. podpisy zawodników dla dwóch dodatkowych klubów.

Jak przekonuje prezes EŻ, brakuje blisko 40 milionów złotych do tego, aby do PGE Ekstraligi dołączyć dwa dodatkowe kluby i mieć dziesięciozespołową ligę. - Tych pieniędzy nie uzyskają kluby poprzez przychody z dnia meczowego lub poprzez pozyskanie nowych sponsorów, a także z kontraktu telewizyjnego - zapewnia szef spółki. - Z tej racji optymalny wydaje się system dwóch lig zawodowych, gdzie cały czas musimy pracować nad tym, aby zwiększać potencjał sportowy, sponsorski, a tym samym finansowy Speedway 2. Ekstraligi. Nie chcemy też „zabijać” dawnej 2. Ligi Żużlowej, która nie może być „kadłubowa”. Reasumując, na dziś nie stać całego systemu żużlowego w Polsce aby powiększać EŻ do 10 zespołów. A mrzonki o tym, że zawodnicy będę mieli mniejsze oczekiwania niż dziś, ze względu na większą liczbę meczów należy schować głęboko do szuflady. Jednocześnie proszę pamiętać, że każda zmiana systemu rozgrywek musi mieć swoje uzasadnienie na płaszczyźnie ekonomicznej. Na dziś powiększenie do 10 zespołów mogłoby się skończyć dla kilku klubów bankructwem - dodaje Wojciech Stępniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska