Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Wegner to ekologiczna bomba?

Anna Klaman
Jezioro Wegner to ekologiczna bomba?
Jezioro Wegner to ekologiczna bomba? Aleksander Knitter / archiwum GP
- Nie czekajmy aż dojdzie do katastrofy - alarmuje radny Sawicki.

Radny powiatowy Adam Sawicki jest zaniepokojony stanem czystości wody w jeziorze Wegner. Nie ma wątpliwości, że akwen jest bombą ekologiczną, tyle że z opóźnionym zapłonem. - Przy dużych upałach może dojść do uwolnienia osadów dennych z metalami ciężkimi - mówił na ostatniej sesji.

Radny uważa, że samorządowcy nie mogą tylko biadolić i zastanawiać się, co zrobić, ale powinni szybko przystąpić do działania. Jezioro Wegner jest zanieczyszczone przez Strugę Jarcewską i, niestety, jest tak, że akwen jest też połączony z Jeziorem Charzykowskim. Łatwo sobie wyobrazić, że uwolnienie groźnych substancji mogłoby rzeczywiście doprowadzić do katastrofy.

Przeczytaj również: Gmina Chojnice. Co się stało z jeziorem Wegner? Czy znowu dojdzie tu do masowego śnięcia ryb?

Turyści zniknęliby

A radny nie ma wątpliwości, że byłaby ona wielka. Stwierdził, że w praktyce Jezioro Charzykowskie przestałoby istnieć. Radny miał na myśli, że jezioro, które dla wielu jest turystyczną mekką, straciłoby swoje walory, co dla regionu oznaczałoby także stratę gospodarczą. - Stwórzmy grupę roboczą, która zajmie się tym tematem na poważnie - prosił radny. - To nie może być taka grupa, która nie będzie władna podejmować decyzji, tylko taka, która wypracuje w trybie pilnym konieczne rozwiązania.

Interwencja radnego jest pokłosiem ostatniego zanieczyszczenia stawów w parku Tysiąclecia w Chojnicach. Wiadomo, że to, co spłynie do Strugi Jarcewskiej trafi też do jeziora Wegner.

Odważna propozycja

Ciekawą propozycję zgłosiła radna Bożena Stępień. Jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby odcięcie jeziora Wegner od Jeziora Charzykowskiego. Zastanawiała się głośno, czy nie byłoby warto pokusić się o zmianę biegu Strugi Jarcewskiej. To odważna propozycja, ale jak się okazuje możliwa do wykonania. Tyle że droga. Strugę Jarcewską trzeba by było puścić rowem, który przebiega w pobliżu. Zdaniem członka zarządu Marka Szczepańskiego jest jeszcze jedno wyjście. Struga Jarcewska mogłaby zostać skierowana do grubej rury, którą położono by przez środek jeziora. Radny Sawicki jednak nie odpuszczał i prosił o konkrety. Apelował do zarządu, by wziął na swoje barki odpowiedzialność i to on zajął się powołaniem grupy roboczej.

Kto ma być liderem

- Nie można tracić czasu, bo go nie mamy - mówił. Stracimy Jezioro Charzykowskie na dobrych kilkanaście lat!

Marek Szczepański zwrócił uwagę, że oba jeziora leżą na terenie gminy Chojnice i to gospodarz winien powołać taki zespół. Przypomniał jednocześnie, że gmina Chojnice razem z miastem przymierza się do realizacji dużego projektu gospodarki wodno-ściekowej. Dodał jednak, że samorząd powiatowy jest otwarty i bynajmniej nie uchyla się od odpowiedzialności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska