Beata Mikołajczyk o młodszej koleżance
Beata Mikołajczyk o młodszej koleżance
- Asia zasłużyła na to wyróżnienie dzięki wynikom osiągniętym w minionym sezonie. Czy pójdzie w moje ślady? Ma wielkie predyspozycje i charakter ku temu. Nie wykluczam, że w przyszłości stworzymy osadę, choć do tej pory nie miałyśmy okazji wspólnego wiosłowania. Na tą chwilę dobrze nam się razem mieszka na zgrupowaniach, nie przeszkadzamy sobie, panuje miła atmosfera, jest wesoło, razem się mobilizujemy i nastawiamy optymistycznie.
Przeczytaj także: Najlepsi sportowcy regionu 2011 roku nagrodzeni [wideo, zdjęcia]
- Przyznanie tego tytułu było zaskoczeniem?
- I to ogromnym, przecież w regionie nie brakuje utalentowanych sportowców, mogących pochwalić się wartościowymi osiągnięciami. Choćby mój klubowy kolega Martin Brzeziński, który tak jak ja, może pochwalić się medalami MŚ i ME. Decyzję kapituły i marszałka województwa przyjęłam z radością. Szkoda jedynie, że nie mogłam uczestniczyć w gali (nagrodę odebrali rodzice Alicja i Rafał Bruscy - red.). Serdecznie dziękuję i zapewniam, że zrobię co w mojej mocy, aby wkrótce potwierdzić pokładane we mnie nadzieje.
- Chyba nie zdążysz się już wykazać w igrzyskach w Londynie, choć uczestniczysz w zgrupowaniach kadry?
- Gdyby do Londynu zakwalifikowała się czwórka, to kto wie. Jestem jednak zadowolona, że zostałam dostrzeżona przez Tomasza Kryka, trenera kadry seniorek. Treningi z najlepszymi kajakarkami mogącymi pochwalić się medalami igrzysk i świata, choć znacznie intensywniejsze i wymagające znacznie większego wysiłku, na pewno zaprocentują.
Przeczytaj także: Sporty wodne: Na nich zawsze można liczyć
- W 2003 roku, też po sukcesach w MŚ i ME juniorów, "Nadzieją Pomorskiej" została Beata Mikołajczyk. Teraz stanie przed szansą zdobycia drugiego medalu olimpijskiego. To chyba doskonały wzorzec do naśladowania?
- Chciałabym podążać jej tropem. Ona również do kadry seniorek trafiła na rok przed igrzyskami w Atenach, na które nie pojechała, a 4 lata później w Pekinie zdobyła srebro i od lat należy do czołówki światowej.
- Ponoć na zgrupowaniu we Włoszech zamieszkałyście w jednym pokoju?
- Tak, a naszą współlokatorką była jeszcze Karolina Naja (w takim samym składzie mieszkają na trwającym od 30.01 zgrupowaniu w portugalskim Milfontes). W grupie zostałam dobrze przyjęta przez starsze koleżanki, które ponoć mocno mobilizowałam nie tylko do treningu, ale i nauki. Dziewczyny przygotowują się bowiem do sesji, a mnie w maju czeka egzamin dojrzałości, więc każdą wolną chwilę spędzam nad książkami.
- Na ten rok cel pozasportowy to zapewne pomyślne zdanie matury i kontynuowanie edukacji na studiach? A sportowy?
- Mam swoje marzenia, lecz zachowam je dla siebie. W kalendarzu są młodzieżowe oraz seniorskie mistrzostwa Europy, a także igrzyska olimpijskie...