Jubilatki z Kołaczkowa bez czepców i butów

Brak strojów i brak miejsca do spotkań i prób - to główne problemy z jakimi zmierzyć się musiał w ciągu dziesięciu minionych lat zespół "Kołaczkowianki" z Kołaczkowa. Grupa powstała w 2002 r. przy Kole Gospodyń Wiejskich w tej wsi.

- Podczas spotkania KGW nasza koleżanka Maria Katafiasz zaproponowała, abyśmy uatrakcyjniły naszą działalność i utworzyły zespół śpiewaczy. Przyjęłyśmy tę propozycję z aprobatą - wspominała podczas jubileuszowego spotkania w świetlicy Grażyna Wencel, akordeonistka i obecna szefowa zespołu.

W pierwszym roku działalności "Kołaczkowianki" były zespołem 17-osobowym. Z czasem doszły jeszcze dwie panie. Przez cztery lata kierownikiem grupy był Robert Korwel, nauczyciel wychowania muzycznego z Bydgoszczy grający na keyboardzie.

- Pod jego kierownictwem systematycznie podnosiłyśmy poziom artystyczny - oceniają mieszkanki Kołaczkowa.

Przez pierwsze lata próby odbywały się w mieszkaniach prywatnych, albo w plenerze, bo zespół nie miał własnego kąta. Teraz panie zawsze skorzystać mogą ze świetlicy przy miejscowej szkole.

Dorobiły się też strojów ludowych, bo do takiego repertuaru chętnie sięgają. Mają już spódnice, pałuckie bluzki z kryzami, surduty, fartuszki, korale. Pomoc okazali prywatni darczyńcy i Urząd Miejski w Szubinie. Ale strój pałucki nie jest jeszcze kompletny...

- Brakuje nam jeszcze czepców i butów - przyznają "Kołaczkowianki". Liczą, że za dziesięć lat, podczas kolejnego jubileuszu, dysponować będą już kompletnym strojem, i to nie jednym.

Jubileusz był też okazją do podsumowania sporych osiągnięć zespołu. Za chęć działania i zaangażowanie dziękowali paniom m.in. burmistrzowie Ignacy Pogodziń-ski i Mariusz Piotrkowski oraz sołtys Kołaczkowa Violetta Kończal. Gratulacje odbierały: Grażyna Wencel i Anna Wolender, szefowa KGW w Kołaczkowie.

Wiadomości z Nakła

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!