Julia Olędzka ze Świecia w X Factor. Wojewódzki: Chciałem ci się nisko pokłonić

W ostatnim odcinku popularnego programu X Factor, w którym swojej szansy na karierę szukają młodzi muzycy, duet JD otrzymał najwyższe noty. Tatianę Okupnik, Ewę Farną, Czesława Mozila i Kubę Wojewódzkiego autentycznie zachwycili Julia Olędzka i towarzyszący jej znany w Grudzią-dzu beatboxer Dorian Buderac-ki. Duet zaprezentował podczas castingu piosenkę "If I Were a Boy" z repertuaru Beyonce. Julia perfekcyjnie wyśpiewała wszystkie niełatwe nuty. Oprócz dźwięków pianina, towarzyszył jej beatbox w wykonaniu Doria-na, który przy pomocy: gardła, krtani i przepony naśladował różne dźwięki.

- Beatbox utożsamiany jest z hip-hopem i raczej szybkimi niż wolnymi kawałkami - wokalistka ze Świecia tłumaczy kulisy nietypowej aranżacji . - Postanowiliśmy sprawdzić, czy uda się wykorzystać tę technikę w zupełnie inny, z pewnością zaskakujący sposób.

Jak wspomina Olędzka, na pomysł, by zrobić coś z Dorianem wpadła przypadkiem. - Poznaliśmy się za sprawą mojego chłopka - mówi. - Podczas jednej z imprez, tak dla żartów, ja coś zaśpiewałam, a Dorian na poczekaniu wymyślił beat. Ludzie byli zachwyceni. Pomyśleliśmy: dlaczego nie spróbować tego na poważnie?

Przeczytaj także: Julia ze Świecia zachwyciła jurorów X-Factor
I spróbowali. Nagranie odcinka z udziałem duetu JD, który wyemitowano w minioną sobotę, odbyło się na początku stycznia tego roku. Na emisję czeka już kolejny. Na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Julia, podobnie jak wszyscy inni uczestnicy, nie może zdradzić żadnych szczegółów związanych ze swoim kolejnym występem, bo zabrania jej tego umowa podpisana z producentem show emitowanego przez stację TVN. - Nawet, gdybym mogła, to i tak nic bym nie powiedziała - zapewnia. - Odebrałabym znajomym radość oglądania kolejnego programu. Lepiej niech poczekają w niepewności na to, co się wydarzy.

Pierwszy swój występ w TVN oglądała wspólnie z bliskimi na osiemnastych urodzinach kuzyna. - Już dawno mnie tak nie wyściskano, jak wtedy - śmieje się. - Chyba najbardziej moja siostra, która akurat przyjechała z Anglii.

Nie był to telewizyjny debiut Julii. W 2011 roku można ją było zobaczyć np. w "Szansie na sukces" gdzie śpiewała "Sen o Victorii" Dżemu. W tym samym roku, również w "Szansie na sukces" wystąpiła jej mama. Adrianna Olędzka wygrała odcinek, którego bohaterem był Maciej Maleńczuk. To właśnie pani Adrianna, instruktorka w ośrodku kultury "Stokrotka", była pierwszą i najważniejszą nauczycielką śpiewu córki, która wielokrotnie zdobywała główne nagrody na ogólnopolskich konkursach.

- Wciąż nie zdecydowałam, co będę robić po skończeniu szkoły średniej - mówi Julia, tegoroczna maturzystka. - Myślałam o prawie, ale obawiam się, że wybierając takie studia nie miałabym czasu na śpiew, który jest dla mnie najważniejszy. Uważam, że każdy, kto ma talent i nie rozwija go, grzeszy.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport