Jutro (10 września) w Choceniu zostanie upamiętniona bitwa pod Szczytnem

Władze gminy Choceń pamiętają o żołnierzach polskich, którzy polegli pod Szczytnem. Trzy lata temu zorganizowana tu została historyczna inscenizacja. Potem wójt Roman Nowakowski wpadł na pomysł uczczenia zwycięstwa pod Szczytnem poprzez militaria i rozpoczął starania o czołg. Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało gminie BRDM. Jego uroczyste odsłonięcie zaplanowano na 10 września. Oprócz niego poległych w bitwie pod Szczytnem upamiętni tablica pamiątkowa z wyrytym napisem "Bohaterskim żołnierzom Wojska Polskiego poległym w bitwie z wojskami niemieckimi pod Szczytnem we wrześniu 1939 r." Patriotyczny charakter uroczystości podkreśli koncert orkiestry garnizonowej z Torunia pododdziału II pułku komunikacyjnego z Inowrocławia. W programie uroczystości znajdą się również okolicznościowe wystąpienia, poświęcenie tablicy i sztandaru Koła Kombatantów w Choceniu, odczytanie nazwisk osób, które zginęły w bitwie z wojskami niemieckimi oraz montaż patriotyczny.

Bitwa pod Szczytnem miała miejsce w kampanii wrześniowej 1939 roku. Była fragmentem batalii określanej jako bitwa pod Bzurą. W dniach 9-12 września obronę przesmyku powierzono 61. pułkowi piechoty z 15. Dywizji Piechoty. Piechurów wsparto dodatkowo dywizjonem artylerii (12 dział). Polacy okopani na wzgórzach stawili czoło dwóm niemieckim pułkom piechoty (309 i 338), należącym do 208. DP oraz ok. 50 działom artylerii polowej. W trakcie walk pozycje obronne wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk. W bitwie zginęło łącznie 130 żołnierzy polskich. Przeciwnik stracił zaś 180 żołnierzy, a ponad 100 wzięto do niewoli.

Efektem tej uporczywej obrony było uniemożliwienie wojskom niemieckim wyjścia na tyły polskich oddziałów atakujących nad Bzurą. Zmusiło to niemieckie dowództwo do szukania możliwości przełamania polskiej obrony w innym miejscu. Hitlerowcom udało się tego dokonać dopiero 12 września, po sforsowaniu Wisły w okolicach Płocka.