Mowa o pacjentach, którzy w ostatnim czasie trafili do placówek leczniczych w regionie z objawami przypominającymi grypę, co do których istniało jakiekolwiek podejrzenie, że mogły zarazić się koronawirusem.
Niektóre zostały już przebadane i wirusa nie potwierdzono (jak nastolatek, który wyszedł już z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy), niektóre są jeszcze diagnozowane.
Wciąż nie ma w regionie i w kraju potwierdzonego zachorowania na koronawirus.
