https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Już dwadzieścia lat brodniczanie robią meble, głównie dla Ikei

(kat)
Na pierwszym piętrze zakładu przy ul. Sikorskiego powstają elementy obicia mebli. Są wycinane, a następnie obszywane.
Na pierwszym piętrze zakładu przy ul. Sikorskiego powstają elementy obicia mebli. Są wycinane, a następnie obszywane. kat
- Na początku zatrudnialiśmy 35 pracowników, obecnie jest ich 1050 - mówi Dawid Synówka, z firmy Sits. Niebawem prace znajdzie tam kolejnych 60 osób.

W tym roku firma zajmująca się produkcją mebli m.in. dla Ikei obchodzi dwudziestolecie istnienia. Czym może się pochwalić - Spośród pracodawców współpracujących z Powiatowym Urzędem Pracy w Brodnicy, największe zatrudnienie wykazuje właśnie Sits - mówi Dawid Synówka.

Firma działająca przy ul. Sikorskiego dysponuje parkiem technologicznym o powierzchni 34 tys. metrów kw. Zatrudnia 1050 pracowników. W swojej kolekcji ma ponad 100 produktów, rocznie produkuje blisko 600 tys. sztuk mebli znanych już w całej Europie. Dysponuje trzema magazynami na terenie miasta, w których jest w stanie składować 40 tys. sztuk mebli.

- Tworzymy zgrany zespół, pracujemy z pasją, kładziemy nacisk na jakość, jesteśmy nastawieni na rozwój - i tak od dwudziestu lat - mówi Marek Dobrzeniecki, prezes zarządu Sits. - W tym czasie zbudowaliśmy solidną, rozpoznawalną markę, z której możemy być dziś wszyscy bardzo dumni. Cały czas doskonalimy się we wszystkich możliwych kierunkach. Wspieramy rozwój naszej kadry, zatrudniamy nowych pracowników, dbamy o unowocześnianie parku technologicznego i o poprawę organizacji, warunków czy bezpieczeństwa pracy, dynamicznie rozszerzamy rynki zbytu.

Sits jest obecny na 21 rynkach europejskich m.in. w Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytani, Francji, Niemczech, Holandi, Hiszpanii, Rosji, Norwegi, Szwajcarii.

Przeczytaj także: Kosma Złotowski z PiS pisze do ministra w sprawie Zachemu i Ciechu
Historia firmy sięga 1993 roku, kiedy to Erik & Majje Näsström ze Szwecji założyli w Brodnicy firmę Cimir. Zatrudniała ona na początku zaledwie 35 osób, a zaplecze produkcyjne po zlikwidowanej Spółdzielni Meblarskiej (ul. Podgórna) miało tylko 5 tys. metrów kw. powierzchni. Dwa lata później zatrudniano już 50 osób. Dziennie produkowano 50 kanap. W 1995 roku jedynym rynkiem zbytu mebli była Skandynawia.

W 2001 roku powstała firma Sits. W tym samym roku firma przeniosła się na ul. Sikorskiego, gdzie uruchomiono bezpośredni transport kolejowy (doprowadzono tory do fabryki). W 2004 roku firma wyprodukowała 100 tys. sztuk mebli (w ciągu całego roku). Dla porównania w roku 2010 produkcja roczna sięgnęła 350 tys. sztuk mebli. A dwa lata później - 500 tys. sztuk.
W 2006 roku Sits i Cimir połączyły się w jedną markę, która prężnie funkcjonuje do dziś.
Sits zawdzięcza dynamiczny rozwój pierwszemu partnerowi, marce Ikea, dla której do dziś realizowane są zamówienia na produkcję katalogowych mebli.

Na początku istnienia firmy tkaniny krojono ręcznie, a szycie zlecano firmom zewnętrznym. Komponenty również transportowano ręcznie. Dziś tkaniny precyzyjnie tnie maszyna Cuter, a w szwalni zastosowany jest nowoczesny system Eton. To innowacyjna technologia, której nie posiada jeszcze żaden inny europejski producent mebli tapicerowanych.

Zaczynano produkcję od stolików i pojedynczych modeli sof. Dziś oferta Sits zawiera ponad 100 mebli tapicerowanych. Wśród nich są: sofy, fotele, narożniki, pufy, podnóżki - a wszystko w dowolnej tkaninie i wersji kolorystycznej. Asortyment stale się powiększa.
W najbliższym czasie firma planuje zatrudnić kolejnych 60 osób. Ma to związek z dużym zapotrzebowaniem na nową kolekcję dla Ikei. Oferty na konkretne stanowiska (głównie na produkcji) będzie można znaleźć w pośredniaku.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Monika

Lepiej płacą mi teraz na stażu niż gdy tam pracowałam!

m
mirek

Niech napiszą ile płacą ludziom bo tam niema się czym chalić

a
arnold

sits jaki jest każdy widzi, najniższa krajowa i harówka po 12 godzin aby dorobić, jesli można

x
xxx
"Jasne lepiej poleżeć i ponarzekać z piwkiem w ręku, a później do MOPSu po zasiłek, no co przecież się należy?....."

Moze I chodzisz po zasilek bo ja nie musze te ochlapy ktore tam placa nie starcza ci na "piwo"
p
pracownik

Jasne lepiej poleżeć i ponarzekać z piwkiem w ręku, a później do MOPSu po zasiłek, no co przecież się należy?.....

x
xxx
"oj ktos tu narzeka ,ja bym chcial pracowac tam"

Nie narzekam tylko przedstawiam fakty w takich zakkadach to tylko wyzysk zastraszanie placa za minimum bez perspektyw wiec ja bym tam do pracy nie poszedl
G
Gość

oj ktos tu narzeka  ,ja bym chcial pracowac   tam  

x
xxx
I co z tego ze zatrudniaja ponad tys osob jak stawki glodowe bo pracujac tylko na rachunki I dojazd do pracy mija sie z celem
x
xxx
I co ze zatrudniaja ponad tys osob jak stawki glodowe a pracowac tylko na rachunki I dojazd do pracy mija sie celem To nie praca tylko wyzysk w polskim znaczeniu
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska